Gramy i radzimy: Pseudohodowle - pseudooszczędność
Pseudohodowle to często małe przedsiębiorstwa nastawione wyłącznie na maksymalny zysk. Nieważne jest to, jakie życie mają w nich zwierzęta, ważna jest wyłącznie kasa właściciela. Słodkie szczeniaczki, po które przyjeżdżają kupujący często nie mają odpowiedniej opieki weterynaryjnej, okazują się być chorymi, lub obarczonymi wadami genetycznymi. Nowy posiadacz psa musi często ponieś koszty leczenia, co sprawia że oszczędność kilkuset złotych przy zakupie okazuje się być iluzoryczna.
lekarz weterynarii
Zakup psa z tzw. pseudohodowli to często oszczędność pozorna. Zapłacimy nieco mniej, ale potem może okazać się, że nasz pupil jest chory, albo, kiedy podrośnie jego wygląd będzie miał niewiele wspólnego z rasą, jaką miał reprezentować. sprawdźmy dokładnie, od kogo kupujemy pieska.
Właściciele pseudohodowli posuwają się nawet do tego, że wydają zaświadczenia dla nowych właścicieli mające stwierdzać, ze pies, czy kot to zwierzę absolutnie rasowe, pochodzące z hodowli zrzeszonej w stowarzyszeniu. Niestety często do takiego "stowarzyszenia" należy wyłącznie posiadacz danej pseudohodowli, a zaświadczenie ma tylko przekonać nabywcę, że dobrze wybrał.
Przed zakupem psa zapytajmy w związku kynologicznym, czy wybrana przez nas hodowla rzeczywiście jest certyfikowana, czy należy do związku, czy ma dobrą markę.. Przejrzyjmy fora internetowe, zasięgnijmy języka.Nie napędzajmy popytu ludziom, dla których dobro zwierząt i klienci liczą się najmniej.
Posłuchaj porad eksperta:
Cz. I
Cz. II
Cz. III
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.