Siatkarze dokręcili Kurek. Świetny początek kwalifikacji olimpijskich
Pierwszy set był wyrównany do stanu 18:18. Potem wyższy bieg włączyli Serbowie. Kiedy Nemanja Petrić przełamał polski blok przegrywaliśmy 19:22. Polacy wrócili jednak do gry. Po asie serwisowym Bartosza Kurka było już 22:23. Niestety biało-czerwoni więcej punktów w tej partii nie zdobyli. Michał Kubiak posłał piłkę w aut i Serbowie cieszyli się ze zwycięstwa 25:22.
Polacy byli wyraźnie podrażnieni i od początku kolejnej odsłony dawali temu wyraz na parkiecie. Prowadzili już 13:7. Po asie serwisowym Bartosza Kurka było już 18:12. Reszta seta to już formalność. Partię zakończył Rafał Buszek, który wszedł na parkiet akurat na jedną akcję i zagrał tak jak życzył sobie tego Stephane Antiga. Buszek pojedynczym blokiem przypieczętował wygraną 25:18.
W trzecim secie już tak łatwo nie było. Było 17:17, potem na prowadzenie wyszli Serbowie, by po kolejnej bezbłędnej zagrywce Polaków (serwował Mateusz Bieniek) wynik odwrócił się na naszą korzyść - 20:19. Końcówkę lepiej wytrzymali biało-czerwoni. Bohaterem był Bartosz Kurek. Najpierw popisał się asem (22:20, potem umiejętnie obił blok rywali (24:22), a na koniec raz jeszcze zapunktował i nasza reprezentacja okazała się lepsza 25:23.
Czwarty set to znów wyrównana walka. W decydujący moment partii w lepszych nastrojach wchodzili Polacy. Po udanym ataku z krótkiej Marcina Możdżonka prowadziliśmy 23:21. Za chwilę asa serwisowego posłał Bartosz Kurek, a w kolejnej akcji Fabian Drzyzga wykorzystał przechodzącą piłkę i było po meczu. Polacy wygrali seta 25:21 i całe spotkanie 3:1.
Polska - Serbia 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 25:21)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.