Koszykarze Turowa po zaciętym meczu ulegli Stelmetowi
Turów toczył wyrównaną walkę z mistrzem kraju oraz liderem rozgrywek i był bliski pokonania faworyzowanego rywala. W ekipie Piotra Ignatowicza świetnie przez cale spotkanie spisywali się Jakub Karolak, Filip Dylewicz i Daniel Dillon. Karolak sześciokrotnie trafił za trzy i z 25 punktami (rekord kariery) był najskuteczniejszym strzelcem wicemistrzów Polski.
Goście w Zgorzelcu grali nierówno. W drugiej kwarcie podopieczni trenera Filipovskiego prowadzili różnicą 8 punktów, a po zmianie stron ich przewaga wzrosła do 11 oczek. Trzecia kwarta była jednak popisem Turowa, który dzięki świetnej skuteczności zaaplikował rywalom aż 32 punkty i odzyskał prowadzenie.
Emocje w tym spotkaniu były do samego końca. W 37. minucie gospodarze prowadzili jeszcze 86:81 po trójce Mateusza Kostrzewskiego. Wtedy jednak mistrzowie Polski zaliczyli serię 8:0. Do remisu doprowadził celnym rzutem za 3 pkt. Łukasz Koszarek. Reprezentant Polski tym razem słabo spisywał się na rozegraniu (0 asyst), ale to on właśnie poprowadził swój zespół do sukcesu, zdobywając w ostatniej kwarcie aż 12 punktów (w całym meczu 19). Na 39 sek. przed końcem 3-punktowe prowadzenie gościom dał Dee Bost. Straty zdołał jeszcze zmniejszyć Dillon, ale w ostatnich sekundach Koszarek i były gracz PGE - Vlad Sorin Moldoveanu skutecznie wykonanymi rzutami wolnymi przypieczętowali zwycięstwo mistrza Polski.
PGE Turów Zgorzelec - Stelmet BC Zielona Góra 92:95 (18:18, 20:26, 32:24, 22:27)
Turów: Karolak 25, Dylewicz 21, Dillon 19, Kostrzewski 13, Novak 10, Krestinin 4, Gospodarek 0, Prostak 0.
Stelmet: Koszarek 19, Bost 18, Djurisic 13, Ponitka 11, Borovnjak 10, Gruszecki 8, Moldoveanu 6, Zamojski 5, Szewczyk 3, Hrycaniuk 2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.