Trzebnica: Jest zgoda, będą 2 mln zł dla szpitala
Obrady były burzliwe, ale udało się przyjąć planowaną uchwałę o pokryciu straty szpitala za 2013 rok. Jak mówi starosta Waldemar Wysocki pieniądze za kilka dni powinny pojawić się na koncie szpitala. To konto bacznie obserwują tez wierzyciele, którzy na koniec roku przyjdą po swoje pieniądze.
Szpital ma ponad 30 milionów złotych długu i bez pilnej pomocy nie przetrwa. Dlatego Komitet Protestacyjny szpitala apeluje o pomoc do Ministra Zdrowia. W liście otwartym pracownicy piszą, że "rozwiązanie problemu „przerasta możliwości” Rady Powiatu i tylko połączenie starań wojewody ze wsparciem ze strony resortu zdrowia da szansę na uratowanie szpitala.
Doradca dyrektora placówki Zbigniew Stabiszewski przyznaje, że koniec roku może być dramatyczny, bez poręczeń kredytów nie da się wyjść z kryzysu.
A o tym na sesji nie było mowy. Na razie zdesperowani pracownicy ponawiają apel o społeczną zbiórkę pieniędzy, które pozwolą na niezakłócone leczenie pacjentów.
LIST OTWARTY DO MINISTRA ZDROWIA RZĄDU RP PANA KONSTANTEGO RADZIWIŁŁA
23 GRU 15
Szanowny Panie Ministrze,
W imieniu tysięcy pacjentów oraz blisko 500 pracowników Szpitala im. Świętej Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy zwracamy się do Pana Ministra – jako odpowiedzialnego za sprawy zdrowia w polskim rządzie – z apelem o włączenie resortu zdrowia w działania mające na celu uratowanie naszego Szpitala jako ważnego ogniwa bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli. Nasz Szpital to nie tylko pionierski i znany ośrodek replantacji kończyn, ale przede wszystkim placówka ratująca życie i zdrowie pacjentów z całej Polski. Jakość usług medycznych – potwierdzona opiniami wielu pacjentów i uzyskanymi akredytacjami – jest naszym celem. O jakości naszej pracy świadczy fakt, iż 40 procent pacjentów Szpitala pochodzi spoza powiatu trzebnickiego – przyjeżdżają do nas z całej Polski. Zaufanie do nas to efekt ogromnej pracy, wiedzy, doświadczenia i zaangażowania całej załogi – szczególnie personelu medycznego – naszego Szpitala. Dzisiaj cały ten dorobek – zgromadzony potencjał do walki o życie i zdrowie ludzi – może zostać unicestwiony poprzez brak właściwej reakcji organów i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo zdrowotne obywateli. W naszym przekonaniu, pierwotną przyczyną sytuacji w jakiej znalazł się nasz Szpital, były przede wszystkim błędy systemowe dotyczące polskiej służby zdrowia. Dotyczy to nie tylko sposobu finansowania i podziału środków na poszczególne placówki – nasz Szpital istotnie odbiega od przeciętnych wielkości i jego kontrakt jest od lat dramatycznie niedoszacowany, ale w naszym przypadku uzależnienia jego losu od układów i decyzji politycznych na poziomie lokalnym. Rozwiązanie problemu „przerasta możliwości” Rady Powiatu. Zgłoszone postulaty protestujących pokazujące drogę dla uratowania Szpitala – poza pokryciem straty za 2013 rok – nie są realizowane. Z zaufaniem podeszliśmy do działań Pana Pawła Hreniaka Wojewody Dolnośląskiego – jednak jego możliwości wpływania na sytuacje są ograniczone i tylko połączenie starań Wojewody ze wsparciem ze strony Pana Ministra da szansę na uratowanie Szpitala.
Nie oczekujemy, że Pan Minister przyjedzie do Trzebnicy z przysłowiową „walizką pieniędzy”, bo to nie jest możliwe. Mamy opracowany szczegółowy program naprawczy naszego Szpitala, z którego wynika, że jest możliwe wyjście z problemów w oparciu o poręczenia finansowe i finansowaniu ze strony instytucji skarbu państwa. Zastosowanie poręczeń jest realną szansą dla wdrożenia programu naprawczego naszego Szpitala i uratowania go – tak aby mógł służyć pacjentom i pozostać miejscem pracy dla jego pracowników. Liczymy na pilne włączenie się Pana Ministra w rozwiązywanie problemu – dla nas, a przede wszystkim dla naszych pacjentów.
Z poważaniem
Komitet Protestacyjny
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.