Piszkowice: Zakład leczniczo-opiekuńczy uratowany
Są pieniądze na pensje, na opał, na jedzenie. Koniec kłopotów Zakładu Leczniczo – Opiekuńczego w Piszkowicach. Prowadzony przez siostry ośrodek przez lata dosłownie wegetował. Teraz dzięki ogólnopolskiej akcji pomocy wyszedł na prostą. Mówi siostra Krystyna Wabiszczewicz.
Henryka Szczepanowska z Komitetu Organizacyjnego Przyjaciele Piszkowic dodaje, że udało się ustabilizować sytuację finansową zakładu. Potrzeby wciąż jednak są duże.
Ośrodek zajmuje się pięćdziesiątką dzieci z bardzo ubogich rodzin. Często też są to dzieci porzucone. W szpitalach mogą być tylko czasowo, a w domach dziecka nikt nie zapewni im odpowiedniej opieki.
Posłuchaj całego materiału:
W Piszkowicach działa Zakład Leczniczo – Opiekuńczy oraz Ośrodek Rewalidacyjno – Wychowawczy (dzieci spełniają w nim obowiązek szkolny). Całość prowadzi Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej.
Dla prw.pl Henryka Szczepanowska z Komitetu Organizacyjnego Przyjaciele Piszkowic:
"Bardzo dużo dała nam zmiana ustawy o pieczy zastępczej. W prawie była luka bo ta ustawa nie obejmowała po prostu dzieci, które trafiały do Piszkowic. Czyli ciężko chorych, często porzuconych i doświadczonych przez los. Wystąpiłam o zmianę ustawy do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Udało się to przeprowadzić ten projekt. Ustawa obowiązuję od września ubiegłego roku i ustabilizowała działalność ośrodka."
Henryka Szczepanowska (fot. Maciej Schulz)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.