Krzeszów: Odkryto legendarną studnię książęcą
W miejscu gdzie spadł znajdowało się źródło, za co książę miał ufundować klasztor. "Pierścienia na razie nie znaleziono, ale sama studnia zachowała się w miejscu wskazywanym na starych rycinach" - mówi Krystian Michalik z Krzeszowa:
I dodaje, że studnia była znana jedynie ze starych miedziorytów i opisów, ale nikt nie wiedział gdzie jest:
Te schody prowadzą pod ziemię, gdzie pod dawnym ogrodem rekreacyjnym cystersów znajduje się kwadratowe pomieszczenie z wodą, czyli właśnie studnia. Jest w części zasypana, więc trzeba będzie ją oczyścić. Prawdopodobnie stanie się kolejną atrakcją Krzeszowa.
Studnia znajdowała się pod dawnym kurnikiem, przykryta jedynie metalowymi płytami. Nikt nie wiedział, że w ogóle tam jest, bo gospodarowały w tym miejscu klauzurowe zakonnice.
Legenda za opactwo.eu:
Bolko I Surowy zgubił się podczas polowania w miejscowych lasach i poszukiwał wody. Gdy zasnął, przyśnił mu się anioł, który nakazał mu rzucić książęcy pierścień. Gdy książe przebudził się, wykonał rozkaz anioła, a w miejscu, gdzie odnalazł swój pierścień tryskało źródło. Miało ono dać początek krzeszowskiej fundacji cysterskiej. Pod koniec XVII w. tą legendę przytacza w swoim dziele Ephraim Ignatius Naso i wpisuje się w ówczesny i średniowieczny zwyczaj, aby fundacje kościelne czy klasztorne tłumaczyć ponadnaturalną ingerencją. Abstrahując od prawdziwości podania, nie można wykluczyć, że od średniowiecza w tym miejscu istniała studnia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.