Lewica nie chce świętej patronki dla Wałbrzycha (Posłuchaj)
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Czy to spór ideologiczny między ateistami i katolikami, czy niekoniecznie?
Odpowiedzi szukała Agnieszka Szymkiewicz z Radia Wrocław (Posłuchaj):
3 maja Wałbrzych hucznie świętował ogłoszenie Matki Bożej Bolesnej patronką miasta. Wiceprezydent Wałbrzycha Piotr Sosiński wyjaśnia, że Rada Miejska tylko usankcjonowała wielowiekowy kult. Przewodnicząca Rady Agnieszka Kołacz – Leszczyńska zapewnia, że nikt wałbrzyszanom patronki nie narzucał. Za głosowało 11 radnych, cześć się wstrzymała, ale nikt – nawet radni lewicy – nie zaprotestował.
„Nie” powiedziało dopiero kilka osób spoza Rady, wśród nich szef wałbrzyskiego koła Racji Polskiej Lewicy Jerzy Krzysztofek. Zaskarżył decyzję wałbrzyskiego samorządu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Tyle, że ta walka zaczęła się dokładnie w rok po przyjęciu uchwały. Jak tłumaczy Jerzy Krzysztofek, wcześniej ani on, ani jego koledzy nie wiedzieli, że są podstawy do protestu. Dopiero niedawno dowiedzieli się o precedensie w Dusznikach Zdroju w sprawie św. Piotra.
- Rada Miejska nie może ustanawiać patrona – tłumaczy Grzegorz Ninard, zastępca dyrektora wydziału nadzoru i kontroli w Urzędzie Wojewódzkim.
Wojewódzki Sąd Administracyjny ma do rozstrzygnięcia dwie skargi. Jedną o niezgodność wałbrzyskiej uchwały z prawem, drugą – skargę Rady Miejskiej z Dusznik Zdroju na unieważnienia uchwały o patronie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.