Słynne spodki na Śnieżce jednak nie na sprzedaż
Spodki na Śnieżce nie zostaną sprzedane. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej chce je opuścić. Zamierza postawić na Śnieżce automatyczną stację pomiarową.
Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego zapewnia jednak, że KPN nie zgodzi się na sprzedaż spodków i chce je zagospodarować na cele edukacyjne i turystyczne. Tyle, że na Śnieżce brakuje wody, a oczyszczalnia ścieków nie zawsze działa jak należy, poza tym odpływ z niej jest na zboczu Śnieżki, w sercu obszaru chronionej przyrody:
Ostatecznych decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. Dyrektor Raj zapewnia, że proces opuszczenia spodków na Śnieżce przez obserwatorów IMGW może potrwać nawet kilka lat.
11 listopada informowaliśmy, że Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej chce zlikwidować obserwatorium na Śnieżce. W oficjalnym piśmie IMGW poinformował o takim zamiarze swój czeski odpowiednik, a Czesi ujęli tę informację w oficjalnym komunikacie. Likwidacja obserwatorium, nawet gdyby do niej doszło, nie oznaczałaby wyburzenia sławnych talerzy na najwyższym szczycie Sudetów. Instytut chce je sprzedać lub wydzierżawić. Na Śnieżce obserwacje meteorologiczne trwają nieprzerwanie od 1889 roku. Nie przeszkodziła w tym nawet II wojna światowa.
Więcej: TUTAJ
Obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce, które na najwyższej górze Dolnego Śląska powstało w kształcie latających spodków. Wcale jednak tak być nie musiało, bo pierwszy projekt, przygotowany ponad pół wieku temu, był zupełnie inny. Pierwotny plan zakładał wybudowanie kilkupiętrowego obiektu. Potężnego, a jednocześnie zwykłego prostokąta...
Posłuchaj archiwalnego reportażu o "latających spodkach"
Czytaj też:
- Szczyt Śnieżki nie dla imprez sportowych także w Polsce
- Śnieżka o metr wyższa!
- Orkan na szczycie Śnieżki? Do rekordu daleko (WIDEO)
Wizja Śnieżki przed budową obserwatorium
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.