Poranny przegląd prasy: Falandysz żyje!
"Bez Lewego też daliśmy radę" - pisze Gazeta Wrocławska, relacjonując zwycięski mecz naszej reprezentacji piłkarskiej z Czechami. Echa tego spotkania grzęzną jednak w jazgocie prawniczym. Trwa pojedynek kazuistyczny wywołany ułaskawieniem przez pana prezydenta Andrzeja Dudę nieskazanego prawomocnym wyrokiem Mariusza Kamińskiego. Ja bym bardzo chciał, by rację mieli prawnicy prezydenccy a nie ta duża grupa znawców prawa z mocnymi nazwiskami. Gorączkowo poszukuję tych, którzy mówią:" Andrzej Duda mógł zrobić to co zrobił". Oddycham z ulgą, bo konstytucjonalista profesor Piotrowski mówi - jest OK. Cieszę się, że mecenas profesor karnista Kruszyński potwierdza. Ale z drugiej strony jest tłum znakomitości! Czyżby okazało się, że profesor Falandysz żyje a każdy prezydent ma swojego Sobotkę?
Najbardziej dezorientują mnie jednak argumenty ministra Andrzeja Dery z Kancelarii Prezydenta, który kilka razy wczoraj powtarzał, że Mariusz Kamiński zrobił zbyt wiele dobrego, aby mieć kłopoty z prawem. Przypomnę, że Wysoka Sprawiedliwość skazała podsądnego za niedopuszczalne zastawianie pułapki na Andrzeja Leppera. Wicepremier profesor Piotr Gliński mówił wczoraj, że nie może być tak, aby "ten, który łapał złodziei został skazany, a złodzieje chodzą po ulicach". Czyżby to znaczyło, że jak pięć razy przeprowadzę staruszkę przez skrzyżowanie, to nabędę prawo do jednorazowego przejazdu na czerwonym świetle i niech policja się odpinkoli?
W gruncie rzeczy chodzi mi o zielone światełko. Przymykam oczy na krytykę nowej władzy, bo zbyt wiele spraw mnie wpienia i chciałbym inaczej. Ale co mam zrobić z kiepskimi argumentami, jakimi karmi mnie pan minister Dera? Wtedy psuje mi się wzrok i zamiast zielonego światełka w tunelu widzę gościa zginającego rękę w łokciu. Fatamorgana? Omamy?
A tu jeszcze w wywiadzie dla Gazety Wyborczej niepokojąco brzęczy Włodzimierz Cimoszewicz, psując nastrój w dzień expose pani premier Szydło tymi słowy: "Jeszcze niedawno opowiadali bajki o pakiecie demokratycznym, teraz wprowadzają zamordyzm, chowając go za parawanem pozorów. (...)Taka była wola wyborców".
Idę przeprowadzać staruszki.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.