Platforma Obywatelska odzyska władzę w powiecie trzebnickim?
To ciekawa sytuacja, bo zgodnie z podziałem mandatów w radzie powiatu działacze PO nie mają tylu głosów, by przeprowadzić akcję zakończoną powodzeniem.
Nadzwyczajna sesja w sprawie odwołania gospodarza powiatu ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Na razie w Trzebnicy trwają nerwowe spotkania i rozmowy z radnymi. PO potrzebuje głosów i musi przeciągnąć na swoją stronę co najmniej dwie osoby. Nieoficjalnie mówi się już, że partia ma pomysł na kandydata na starostę - miałby nim zostać były poseł Marek Łapiński, który po zakończeniu pracy w Sejmie szuka dla siebie miejsca.
Jak jednak ustaliło Radio Wrocław PiS nie zamierza oddać władzy bez walki - być może nawet dojdzie do odwołania Waldemara Wysockiego, ale tylko po to, by powołać innego działacza z szeregów partii. Nieoficjalnie działacze PiS nie ukrywają, że aktualny starosta doprowadził do kłótni w starostwie i są z niego niezadowoleni. Zapewniają natomiast, że nie pozwolą Platformie wrócić do starostwa powiatowego w Trzebnicy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.