Naukowy skandal we Wrocławiu! (Posłuchaj)

Radio Wrocław | Utworzono: 2009-05-28 13:04 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Naukowy skandal we Wrocławiu! (Posłuchaj) - Fot. Tomasz Gola ("Polska - Gazeta Wrocławska")
Fot. Tomasz Gola ("Polska - Gazeta Wrocławska")

Ranking Uniwersytetu Wrocławskiego o aktywności europarlamentarzystów to skandal! Na trzecim miejscu "obiboków" znajduje sie nie żyjący od czterech lat poseł LPR Filip Adwent.

Do tragicznego wypadku doszło 18 czerwca 2005 r. koło Grójca. Wtedy zginęła też 19-letnia córka posła i jego ojciec.

Posłuchaj relacji Radia Wrocław:

Do tego na pierwszym miejscu rankingu "obiboków" jest poseł Wojciech Wierzejski, który 3 lata temu zrezygnował z europejskiej polityki na rzecz krajowej.

Posłuchaj rozmowy z dr Marzeną Cichosz, opiekunem projektu:


Autorzy Raportu "Pracusie i obiboki" wydali oświadczenie:

W odpowiedzi na zarzuty dotyczące uwzględniania w naszym raporcie eurodeputowanych, którzy z różnych przyczyn nie pełnili swojego mandatu przez całą VI kadencję Parlamentu Europejskiego oświadczamy, że zastosowana przez nas metoda pozwala w sposób obiektywny przedstawić aktywność wszystkich polskich europosłów, niezależnie od czasu ich pobytu w Parlamencie Europejskim. Skonstruowany przez nas ranking aktywności opiera się na obliczeniu średniego miesięcznego poziomu aktywności (w kategoriach ilościowych), dzięki czemu czas sprawowania mandatu nie wpływa na pozycję posła w rankingu. Ponadto, wyraźnie zostały zaznaczone nazwiska posłów, którzy - z różnych powodów - swą kadencję zakończyli przedwcześnie.

Jednocześnie zaznaczamy, że każdy deputowany, decydując się ubiegać o mandat posła do Parlamentu Europejskiego, zaczyna tym samym pełnić funkcje publiczne oraz poddaje swoją działalność na tym polu pod monitoring wyborców, a więc także ośrodków badawczych. Pomijając posłów takich jak poseł Filip Adwent, musielibyśmy także nie uwzględniać w badaniach innych deputowanych, którzy swój mandat sprawowali krócej niż pięć lat. Takie ujęcie sprawy uniemożliwiłoby nam przeprowadzenie wielu istotnych analiz, m.in. zmierzenie aktywności poszczególnych partii i grup parlamentarnych.

Szanujemy i rozumiemy argumenty emocjonalne, które padają w tej sprawie, aczkolwiek efekty naszych prac badawczych obejmują zagadnienia wyłącznie merytoryczne. Jak wiadomo, nie można prowadzić celowej dyskusji na dwóch tak różnych, odrębnych płaszczyznach – racjonalnej i emocjonalnej. Pomijając w naszych badaniach np. posła Filipa Adwenta, wykreślilibyśmy z pamięci wszelkie Jego dokonania na arenie politycznej i na forum Parlamentu Europejskiego (m.in. poruszał on doniosłe kwestie związane z rolnictwem, co zostało zaznaczone w raporcie). Szacunek dla każdego polityka wymaga od nas rzetelnego przedstawienia wszelkich przejawów politycznej działalności.

Podkreślamy, że pełna i rzetelna ocena naszego raportu możliwa jest jedynie po przeanalizowaniu całego materiału, dlatego zachęcamy do uważnej lektury tekstu, dostępnego na stronie www.politologia.wroc.pl/informacje. Zawiera on bowiem wiele interesujących wątków, wyjaśniających wszelkie kontrowersyjne kwestie. Wyciąganie pochopnych wniosków jedynie na podstawie pobieżnej analizy tabel, a bez znajomości całości raportu, uniemożliwia rzetelną relację i jest dla autorów krzywdzące.

Dr Marzena Cichosz (opiekun projektu badawczego)

Dźwięki
Rozmowa Radia Wrocław
Nagranie Radia Wrocław

Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~kris2009-05-30 05:30:08 z adresu IP: (195.245.xxx.xxx)
jesli przeczytac tytuł tej informacji to jest afera. jednak jak juz sie wczytamy dalej, a szczegolnie w tłumaczenia dr Cichosz to bez watpienia metoda badawcza wydaje sie byc dobra i jedyna, inne wyniki byłyby fałszywe. Podobnie jak cała rozdmuchana afera. radio sie tabloidyzuje !
~golmark2009-05-29 19:31:45 z adresu IP: (87.99.xxx.xxx)
Wierzę, że właśnie studenci mają największy dystans do przeprowadzonych badań. Być może trzeba poprawić metodykę, ale zostawmy to im. Ranking jak najbardziej potrzebny, abyśmy mogli ocenić " naszych " przedstawicieli w europarlamencie. Działajcie dalej !
~kura2009-05-29 09:52:11 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Brawo studenci! polityk to nie święta krowa... jak mu płacimy to powinniśmy wymagać...i jak ktoś się obijał to trzeba o tym powiedzieć... Jak ktoś umarł tzn. że trzeba go wymazać z historii?? Szkoda, że Pan, który zaczął tą aferę tak naprawde chce zrobic wokół siebie szum.
~Piotr2009-05-28 20:48:55 z adresu IP: (79.191.xxx.xxx)
To kolejna kompromitacja UWr (po odwołaniu konferencji naukowej i dyrektora instytutu). Śp. Filip Adwent zginął tragicznie, możliwe że właśnie z powodu swojej działalności, a teraz "naukawcy" uznali, że był obibokiem.
~Marek Zoellner2009-05-28 17:42:11 z adresu IP: (194.146.xxx.xxx)
Przejrzałem ten raport. Co prawda wiemy z niego, że poseł nie żyje. Ale to oznacza, że autorzy o tym wiedzieli. I tu pewien dysonans. Nie pisać o kimś z punktu widzenia badacza, dlatego, że go już nie ma? W takim wypadku nauka nie zajmowałaby się wieloma dziedzinami. Ale ujmowanie tego w taki sposób, właśnie w takiej formie o jakiej pisze "sidh" bez względu na metodykę, jest trochę nie na miejscu. Nazywanie zmarłego tragicznie "obibokiem" etc. - nie ważne z jakiej partii i nie ważne czy aktywnego, czy też nie - to jednak faux pas. Chodzi właśnie o emocje, o warstwę obyczajową, która naukowców (zawodowo, a nie prywatnie) często nie interesuje, bo zaburzyłaby badania. Mimo wszystko dziwne wrażenia to budzi...
~sidh2009-05-28 17:28:53 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Wg mnie problem nie polega na samym ujęciu w badaniach europosłów, którzy przestali pełnić swoją funkcję (z różnych - niekiedy tragicznych - powodów). Problem polega na metodyce tego "raportu". Badany okres został podzielony na 3 etapy, bardzo różne pod względem ogólnej aktywności w zasadzie wszystkich europosłów. Proszę prześledzić dane poszczególnych osób - większość w pierwszym etapie działała o wiele słabiej niż w drugim czy trzecim. Taki poseł Adwent, który działał tylko przez część okresu adaptacyjnego, zapewne miałby lepszy ranking, gdyby działał np. w okresie bardzo aktywnej kampanii przedwyborczej. Według takiej metodyki poseł wybrany dopiero na bardzo aktywny okres przedwyborczy siłą rzeczy będzie miał o wiele więcej punktów, bez względu na to, co rzeczywiście wnosi do PE. Pozostaje jeszcze jedna kwestia - czy w raporcie sygnowanym przez tak szacowną instytucję jak Uniwersytet Wrocławski, który aspiruje do miana pracy naukowej, jest miejsce na bardzo wartościujące określenia typu "gryzipiórek", "wykształciuch", "suseł" czy tytułowy "obibok".