Biją na alarm - śmiertelnie niebezpieczny smog
500 osób. Tylu Wrocławian w ciągu roku umiera z powodu zanieczyszczonego powietrza - alarmują społecznicy z dolnośląskiego Alarmu Smogowego. Problemem są przede wszystkim piece, tzw. kopciuchy, których we Wrocławiu nie brakuje - praktycznie każdego dnia czujniki wskazują zdecydowane przekroczenie dopuszczalnych norm rakotwórczego benzopirenu i pyłów zawieszonych.
Dlatego dzisiaj społecznicy rozpoczęli kampanię informacyjną dotyczącą właśnie niskiej emisji. "We Wrocławiu pojawią się billbordy i plakaty na przystankach, na których zapalamy symboliczną świeczkę" - mówi współorganizator akcji Radosław Lesisz
Plakaty, które pojawią się w całym mieście zaprojektowała Katarzyna Cimała, która mówi wprost - "smog to cichy zabójca":
Z badań zamówionych przez Dolnośląski Alarm Smogowy wynika, że co dziesiąty wrocławianin umiera na choroby, które są konsekwencją złej jakości powietrza. Rozwiązaniem jest zmiana pieców i większa świadomość - to czym palimy trafia później do naszych płuc, oczu i krwiobiegu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.