Stanął w obronie ciężarnej sąsiadki i zginął z rąk jej partnera
Andrzej Andrzejewski |
Utworzono: 2015-10-28 09:05 | Zmodyfikowano: 2015-10-28 11:58
Zginął, bo stanął w obronie ciężarnej sąsiadki. Legnicka prokuratura ujawnia kulisy tragedii, do jakiej doszło na początku lipca w Lubinie. Zaczęło się od wspólnej imprezy dwóch sąsiadów. Po opróżnieniu kilku butelek 32-letni mężczyzna zaatakował swoją konkubinę.
- Rękoczynom ostro sprzeciwił się jego kompan. - wyjaśnia prokurator Liliana Łukasiewicz. - Zwrócił uwagę oskarżonemu, że nie powinien się zachowywać tak agresywnie. Wówczas kobieta uciekła, natomiast pomiędzy pokrzywdzonym, a oskarżonym doszło do awantury. Oskarżony chwycił nóż i tym nożem ugodził pokrzywdzonego w klatkę piersiową.
32-letni napastnik odprowadził sąsiada do jego mieszkania. Ostatecznie ranny mężczyzna zmarł. Oskarżonemu grozi kara 25 lat więzienia.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także