Nasza nadzieja, czyli obawa (PRZEGLĄD PRASY)
"Po trzęsieniu ziemi napięcie rośnie. Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do władzy, a pozostałe ugrupowania parlamentarne przeżywają swój czyściec" - pisze Dziennik Gazeta Prawna. Gazeta Wyborcza pociesza się żałośnie: "PiS wygrany, ale trochę słabszy". Sama racja. Jak w konstatacji: "szkoda chłopa, że zmarł, ale pogrzeb miał piękny... Warto było!" Może istotnie warto było, bo czytam, że w partii Razem cieszą się z klęski Millera, bo to otwiera drogę do młodzieńczego powiewu na lewicy i rzeczywistego zjednoczenia.
Gazeta Wrocławska prezentuje poczet dolnośląskich parlamentarzystów i pisze: "Bastion Platformy padł". Taki sam tytuł ma Wyborcza Wrocław. A padł na skutek zarazy we własnym obozie. Walka Protasiewicza ze Schetyną czy odwrotnie, rozdrobniła siły i zamiast pięści mieliśmy sflaczałą dłoń guwernantki. "Schetyna liczy ludzi" - pisze Wrocławska. Zesłaniec z Wrocławia stoczył bój w Kielcach z zesłańcem z Krakowa. Ziobro ten pojedynek wygrał, ale Schetyna wraca cały, pokonał Liroya czyli nie nadział się na kielecki scyzoryk.
"Jak PiS będzie reformował" - to tytuł z czołówki Rzeczpospolitej. Z tekstu wynika, że pierwsze reformy związane będą z poszukiwaniem pieniędzy na sfinansowanie kampanijnych obietnic. Podatkowi krętacze powinni się bać. Szykują się też nowe obciążenia podatkowe dla przedsiębiorców. Oni jeszcze nie liznęli nowego i wciąż skarżą się na stare. W Rzepie Cezary Kazimierczak - prezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców mówi, że on i jego koledzy czuli się za Platformy niszczeni. Oby się nie przekonali, że wróciło nowe.
Jest wiele pytań do Prawa i Sprawiedliwości. Kto, co, gdzie, kiedy, jak, dlaczego? I tylko jedna osoba zna odpowiedź. Dziennik Gazeta Prawna na pierwszej stronie ma zdjęcie wyłaniającego się zza kotary prezesa i tytuł: "Państwo to JA(ROSŁAW)". Pisze Dziennik: "Kaczyński ma okazję, by zorganizować kraj według własnych marzeń". To nasza nadzieja czy obawa?
Ale na razie wszystko jest po staremu, życie się jakoś toczy a nawet kolebie. Gazeta Prawna pisze, że "Naiwni seniorzy stracili 23 mln złotych. Od stycznia do września policjanci odnotowali 2046 wyłudzeń "na wnuczka". To o niemal 100% więcej niż w całym roku 2014". Bezczelność bezwzględnych złodziei nie ma granic i świętości. Ktoś mi opowiadał, że metodą na wnuczka został nawet oszukany jakiś sędziwy ksiądz.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.