Drogowcy przekręcają znaki, policja widzi zagrożenie

| Utworzono: 2015-10-26 10:50 | Zmodyfikowano: 2015-10-26 10:55
Drogowcy przekręcają znaki, policja widzi zagrożenie -

Jest ich ponad 600 na całym Dolnym Śląsku i teraz drogowcy mają z nimi sporo pracy. W rękach mają klucze i rozpoczynaja przekręcanie znaków. Akcji, która potrwa do końca miesiąca:

Wszystko po to żeby było bezpieczniej. Chodzi o popularne śnieżynki, czyli znak A-32 ostrzegający o mogącym występować na drodze oszronieniu jezdni lub gołoledzi. Wiosną i latem, były przestawione o 90 stopni, tak aby kierowcy ich nie widzieli - tłumaczy Joanna Borkowska z wrocławskiej GDDKiA:

Ale też w terenach zalesionych. Sezon zimowy dla drogowców rusza 1 listopada i do tego czasu wszystkie znaki mają być już na swoich pozycjach.

Co na to policja? Paweł Petrykowski z dolnośląskiej komendy docenia inwencję drogowców, ale widzi też zagrożenie:

Dlatego policja wolałaby, aby po zimie znaki były całkowicie demontowane.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~baku2015-10-26 11:36:24 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Skoro znak A-32 tam stoi, a potem zapewne jest odwołany napisem "koniec", to ja rozumiem, że każdemu kierowcy, który nieszczęśliwie wpadnie w poślizg po tym odwołaniu, będzie przyznawane automatycznie odszkodowanie od zarządcy drogi? To samo dotyczy krów, skaczących jeleni i bocznego wiatru. A tak na serio: znaki odnoszące się do zjawisk natury albo innych zmiennych zjawisk są zupełnie bezsensowne.