Kino afroamerykańskie triumfuje na AFF 2015 (ZOBACZ)
Znamy zwycięzców 6. American Film Festival. Głosami publiczności 10 tysięcy dolarów dla najlepszego filmu fabularnego w konkursie Spectrum przypadło filmowi "Dope" o licealiście z czarnego getta na przedmieściach LA, świat współczesnych nerdów spotyka się tu z epoką lat dziewięćdziesiątych. Dużo w nim dyskusji o tym, czy każde pytanie zadane czarnoskóremu bohaterowi zadano by również białemu, a także, kto jakich słów może używać.
W sekcji American Docs zwyciężyła kandydująca do Oscara historia "TransFatty żyje" - autobiograficzny film nowojorskiego didżeja Patricka O'Briena, który walczy ze stwardnieniem zanikowym bocznym. Nagroda za najlepszy dokument to 5 tysięcy dolarów.
Sukces "Dope" rymował się z retrospektywą czarnoskórych reżyserek i promocją książki "Kino afroamerykańskie" pod redakcją Marcina Pieńkowskiego i Ewy Drygalskiej:
Jej współautorka Ewa Drygalska mówi, że kontekst rasowy w kinie jest ciągle ważny:
Więcej o książce do posłuchania tutaj:
Głośno było o współczesnym problemie z rasizmem w USA. Premierę miał dokument „Witajcie w Leith” Jennera Fursta:
W trakcie festiwalu zorganizowano także specjalne wydanie cyklu „Zaczytani w kinie” z dyskusją wokół książki „Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość”, w której udział wzięła autorka reportażu Katarzyna Surmiak-Domańska:
Widzom zaproponowano 88 filmów, wiele z nich premierowo. Nagrody Indie Star Award za wkład w rozwój amerykańskiego kina niezależnego odebrali Hal Hartley, autor trylogii o rodzinie Grimów, której ostatnią część "Ned Rifle" pokazano we Wrocławiu po raz pierwszy w Polsce oraz David Gordon Green, którego najnowszy film "Kryzys to nasz pomysł" miał na AFF europejską premierę. Na zakończenie wyświetlono "Steve'a Jobsa" oscarowego reżysera Danny'ego Boyle'a. Wcześniej pokazywano też krytyczny wobec założyciela Apple dokument Steve Jobs Człowiek maszyna, w reżyserii Alexa Gibneya.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.