Impelki ponownie zagrają przed własną publicznością
Impel Wrocław zbudowany został by walczyć o najwyższe cele w krajowych rozgrywkach. Trudno się jednak dziwić, by zawodniczki pokroju Katarzyny Skowrońskiej – Dolaty, Mileny Radeckiej, Joanny Kaczor czy Caroliny Costagrande chciały się zadowolić czymś innym aniżeli medalem Mistrzostw Polski.
Trener Nicola Negro ma do dyspozycji obecnie 15 zawodniczek i jak poprzednie dwa mecze pokazały – chętnie rotuje składem. Pytaniem pozostaje zawsze nie tylko skład meczowy, ale i pierwsza szóstka ekipy ze stolicy Dolnego Śląska. Impelki są w trakcie zgrywania się i poznawania na boisku. To przyda im się szczególnie przed zbliżającym się siatkarskim maratonem meczów na szczycie – w Orlen Lidze i Lidze Mistrzyń.
Po problemach w końcówce ubiegłego sezonu klub z Rzeszowa postanowił zabezpieczyć się przed kolejną plagą kontuzji i rozbudował skład zespołu poszerzając znacząco ławkę rezerwowych. Do zespołu dołączyła reprezentacyjna atakująca Joanna Kapturska, która została kapitanem zespołu. Z zagranicznych siatkarek uwagę zwrócić może Nikolina Jelić – chorwacka przyjmująca oraz czarnogórska środkowa Ana Otasević.
Wciąż jednak Developres jest klubem, w który o sile zespołu decydować będą młode zawodniczki. Część z nich powalczy na dwóch frontach – w zespole seniorskim i rozgrywkach Młodej Ligi Kobiet. Wszystko to pod czujnym okiem trenera seniorskiej drużyny – Mariusza Wiktorowicza, który ma na swoim koncie kilka trenerskich sukcesów.
Początek ligi to mecze z teoretycznie słabszymi drużynami - przyznaje środkowa Impelu Agnieszka Kąkolewska:
Choć jesteśmy faworytkami w ekstraklasie często zdażają się niespodzianki - ostrzega liderka Impelu Katarzyna Skowrońska-Dolata:
Historia spotkań obu zespołów nie jest bogata. W ostatnim sezonie zespół z Rzeszowa był beniaminkiem ligi. Oba mecze pomiędzy Impelem a Developresem zakończyły się zwycięstwami wrocławianek. Jak będzie tym razem?
Początek meczu o 14.45 w Hali Orbita.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.