Wicemistrz Polski wywozi dwa punkty z Głogowa
Pozytywny impuls jakim była niedawna wygrana ze Śląskiem Wrocław po pięciu przegranych z rzędu - nie wystarczył do pokonania faworyta z Płocka. Grający bez kontuzjowanych od dłuższego czasu Rafała Biegaja i Tomasza Rosińskiego głogowianie dotrzymywali kroku Nafciarzom, ale tylko do przerwy. Jeszcze w 18 minucie gospodarze przegrywali tylko 7:8. Do szatni szczypiorniści Chrobrego schodzili przy wyniku 11:14.
Drugą połowę z animuszem rozpoczął zespół z Płocka. W szeregach gości nie grali w tym meczu Adam Morawski oraz Chilijczyk Marco Oneto Zuniga, ale przy tak szerokiej kadrze, jaką dysponuje trener Manolo Cadenas, osłabienia te nie były w ogóle widoczne. Wystarczyło 9 minut gry, by z 3-bramkowego prowadzenia wicemistrzów Polski do przerwy, zrobił się wynik 20:12. Chrobry nie był w stanie odrobić tej straty m.in. dzięki świetnej tego dnia postawie obu bramkarzy Wisły - Rodrigo Corralesa i Marcina Wicharego.
Chrobry Głogów - Wisła Płock 20:30 (11:14)
Najwięcej bramek: dla Chrobrego - Grzegorz Sobut 5, Dominik Płócienniczak 3; dla Wisły - Ivan Nikcević 6, Dan-Emil Racotea, Michał Daszek - po 4.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.