Dołącz do dyskusji i zbuduj sobie miasto (CYKL SPOTKAŃ)
Przez kilkanaście najbliższych sobót można przyjść na spotkanie do Krzywego Komina (Dubois 32) i opowiedzieć urzędnikom, jakie zmiany trzeba przeprowadzić w mieście. Odbyły się już seminaria na temat zieleni miejskiej i w sobotę - mobilności. Jedną z prowadzących warsztaty osób zaangażowanych w kształtowanie Strategii 2030 jest nasz dziennikarz Tomasz Sikora.
Czego potrzebujesz w swoim otoczeniu? Gdzie chciałbyś spędzać wolny czas po pracy? Może w Twojej okolicy brakuje parku, placu zabaw albo parkingu? O tym wszystkim rozmawiają eksperci, urzędnicy i zwykli wrocławianie.
Po raz pierwszy dochodzi we Wrocławiu do sytuacji paradoksalnej - to nie urzędnicy informują mieszkańców jak zamierzają kształtować miejską przestrzeń, ale zanim cokolwiek "strategicznego" zaproponują, pytają o sugestie mieszkańców miasta. W kilkugodzinnych spotkaniach sobotnich bierze udział za każdym razie co najmniej kilkadziesiąt osób.
Po raz pierwszy naprawdę można mieć wpływ na to, jak będzie wyglądać miasto, dzielnica i najbliższe otoczenie. Właśnie trwają prace nad nowym Studium – planem Wrocławia i Strategią Wrocław 2030. Oba dokumenty wyznaczą kierunek rozwoju miasta na najbliższe lata, a każdy z nas może mieć na to wpływ. Trzeba tylko przyjść na spotkanie w Krzywym Kominie.
Tym razem Wrocławskie Forum Mobilności poprowadzili Zbigniew Komar z Urzędu Miejskiego Wrocławia oraz Piotr Krukowski z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
W sobotę zainteresowanych było bardzo wielu i spora aula w Krzywym Kominie okazała się za mała. W końcu na komunikacji znają się wszyscy - a przynajmniej wszyscy z niej na co dzień korzystają. O dziwo mieszkańcy Wrocławia byli zgodni, że trzeba drastycznie ograniczać komunikację samochodową we Wrocławiu.
Sami urzędnicy byli zdziwieni i pytali czy naprawdę wszyscy chcą ograniczać prędkość w mieście (padł postulat by w całym mieście obowiązywała prędkość 30 km/h), likwidować parkingi i sadzić szpalery drzew na śródmieściu.
Zgodnie twierdzono, że z miasta trzeba wyprowadzić samochody osobowe, wydzielać torowiska i buspasy, zespolić sieć rowerową i postawić na kolej aglomeracyjną, która ma być za 15 lat kręgosłupem komunikacji we Wrocławiu.
Zgodnie przyznano, że pomysł metra był zły, ale już budowę sieci pociągów miejskich chwalono. Założono, że w 2030 roku udział rowerzystów w komunikacji codziennej ma wynieść około 20% (dla porównania już dziś w Berlinie ten współczynnik wynosi 18,2%) W wypełnionych uczestnikami salach nie zabrakło nawet takich, którzy przyjechali z innych miast, m.in. z Łodzi, żeby podpatrzeć, jak organizuje się spotkania poświęcone Strategii miasta i Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego we Wrocławiu.
W mniejszych grupach spotykali się zaś uczestnicy 5 warsztatów. Dyskutowano i zapisywano na tablicach wnioski, dotyczące rozwoju komunikacji miejskiej, ruchu rowerowego i pieszego, a także kolei aglomeracyjnej. Ten ostatni warsztat poprowadził nasz dziennikarz Tomasz Sikora
Uczestnicy warsztatów byli bardzo dobrze zorientowani w zagadnieniach kolei aglomeracyjnej. Zgłoszono kilkanaście postulatów do strategii 2030, ale pojawiły się także ważne uwagi merytoryczne dotyczące obecnej sytuacji.
Przede wszystkim uczestnicy byli zgodni, że Wrocław nie wykorzystuje dostatecznie obecnego potencjału kolejowego miasta. Połączenia są nieregularne, wolne a sama kolej w mieście niewypromowana dostatecznie.
Tymczasem - zdaniem dyskutantów - w 2030 sprawna sieć kolei aglomeracyjnej powinna być kręgosłupem komunikacyjnym dla Wrocławia. Nie metro, nie tramwaje czy ruch samochodowy, ale właśnie kolej. By jednak to się stało, wiele musi się zmienić.
Podstawowe tezy dla Wrocławia 2030 - jak ma wyglądać Kolej Aglomeracyjna AD2030:
- Wrocław powinien przyjąć czynną postawę wobec Urzędu Marszałkowskiego i operatora kolejowego w sprawie organizacji połączeń - „to Wrocław powinien wykonać pierwszy krok, coś kolejarzom i urzędowi marszałkowskiemu zaproponować - optowali uczestnicy dyskusji
- Powinien być jeden organizator komunikacji szynowej we Wrocławiu - może to być MPK, które prowadzić powinno także komunikację kolejową obok tramwajowej. Padł postulat, by wydzielić odrębną firmę, która zajmowałaby się wyłącznie transportem kolejowo-tramwajowym
- Kolej powinna być połączeniem kolei miejskiej (aglomeracyjnej) i regionalnej. Tak by pociągi regionalne zatrzymywały się na najważniejszych stacjach (przykład Leśnica - Główny - Brochów), dając możliwość przesiadki na pociągi miejskie jeżdżące na krótkich trasach w samym mieście i aglomeracji. Przykład Berlina: Stacje węzłowe z możliwością przesiadki z kolei dalekobieżnej i regionalnej na kolej miejską - Alexanderplatz)
- Kolej aglomeracyjna obsługuje połączenia do ok 40-50km od Wrocławia - Żmigród, Świdnica, Kobierzyce, Sobótka, Wołów
- Powinien zacząć funkcjonować związek taryfowy - wspólny bilet aglomeracyjny na wszystkie poruszające się w danym obszarze pociągi i inną komunikację zbiorową
- Należy przejąć inicjatywę przy tworzeniu ustawy metropolitalnej - dzięki której miasta takie jak Wrocław zyskałyby lepszy potencjał rozwojowy
- Powinno się nakłaniać władze centralne oraz kolej do zmiany priorytetów i takiego kształtowania rozkładu jazdy, by kolej aglomeracyjna miała priorytet nad dalekobieżną. To kolej niewielkich odległości, dojazdowa przewozi o rząd wielkości więcej pasażerów niż kolej ponadregionalna - konieczna zmiana optyki władz centralnych: kolejowych i politycznych
- Lepsza koordynacja „dużej” i „małej” kolei, lepsze wykorzystanie istniejącego już potencjału i przepustowości torów kolejowych - zbadanie, które odcinki kolej nie wykorzystuje i tam rozpoczęcie wdrażania rozwiązań modelowych - np. linia wojszycko-ołtaszyńska
- Wybór jednej linii kolejowej i wprowadzenie tam na początek modelowej komunikacji kolejowej - np. Psie Pole - Leśnica. Gdy uda się rozwinąć jeden odcinek, zyska się przychylność mieszkańców a w konsekwencji społeczna zgodę na kolejne trasy
- Postulat wydzierżawienia torów kolejowych przez władze municypalne - to da możliwość inwestowania w złą infrastrukturę PKP a jednocześnie podnajmowania tej infrastruktury narodowemu przewoźnikowi. Wrocław musi mieć nie tylko swoje pociągi ale też swoje tory - inaczej nie da się wyjść z zaklętego kręgu - kolej nie inwestuje w tory, bo nie ma za co, miasto nie inwestuje, bo nie wolno mu w nieswoją własność
- Nie tylko budowa 4 toru na linii w centrum miasta, ale także inwestycje miejskie w poprawę przepustowości obecnych trzech torów, tak by na każdym z torów co 90 sekund mógł przejechać skład - konieczne zmiany w prawie kolejowym.
- Lepiej wykorzystywać potencjał torów - case: Jagodno - nie trzeba budować tramwaju - świetnie to osiedle skomunikowałby busik dowożący pasażerów na pociąg na nowym przystanku kolejowym między Jagodnem a Brochowem, a także na magistrali przy ul Buforowej i Bardzkiej, podobnie należałoby potraktować inne osiedla - leżące na obrzeżach Wrocławia
- Takt komunikacji kolejowej miejskiej w szczycie nie może być mniejszy niż 15 min.
należy też zbudować kilkanaście nowych przystanków kolejowych na istniejących już trasach kolejowych osobowych, oraz przystosować do ruchu pasażerskiego trasy towarowe - zwłaszcza obwodnicę towarową
- Uczestnicy spotkania są zdania, że najpoważniejszą trudnością komplikującą rozwój kolei aglomeracyjnej we Wrocławiu nie jest brak pieniędzy czy obecnej infrastruktury, ale indolencja władz lokalnych regionalnych i kolejowych - brak skutecznego dialogu między tymi podmiotami sprawia, że Wrocław traci swoją kolejową szansę - a wykorzystują ją inni - Łódź z podziemną koleją przez centrum miasta, Gdańsk z koleją na lotnisko i PKM. Zalecenie w tej sprawie dla władz municypalnych było proste: dogadajcie się!
- Pojawiła się sugestia, by miasto inwestowało w projekty związane z koleją - posiadało stadia wykonalności i koncepcje wykorzystania kolei i terenów okołokolejowych - gotowe do realizacji projekty! dlaczego? - jak mówili uczestnicy spotkania kolej w tym rozdaniu budżetu europejskiego dostanie duże środki, nie będzie potrafiła jednak ich skonsumować - - Z powodu obecnego na kolei paraliżu projektowego - i w takie sytuacji sięgnie po gotowe projekty wrocławskie, by tylko nie utracić przyznanych środków - vide przypadek Przylądka Nadziei
- Miasto powinno mocniej uczestniczyć w systemie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i stymulować rozwój kolejnictwa u siebie i w przyległych gminach
- Należy zainwestować nie tylko w poprawę przepustowości obecnych szlaków kolejowych na terenie Wrocławia (zwiększenie taktu przejazdu pociągów z 5 minut obecnie do 90 sekund) ale także budować nowe przystanki kolejowe na przecięciu z liniami tramwajowymi - nowe węzły tramwajowo-kolejowe (np. Świdnicka, Grabiszyńska)
- Budować pętle tramwajowo-kolejowe (Karkonoska, Marino, Księże Małe)
- Budowa wspólnych kolejowo-tramwajowych peronów - np. możliwość na Grabiszynku
- Miasto musi odwrócić się do kolei - nawet tam gdzie kolej mogłaby funkcjonować - np przy centrum handlowym Korona ukształtowanie przestrzeni sprawia, że mieszkańcy nie wiedzą nawet, że kolej może być alternatywą komunikacyjną dla samochodu - postulat „odwrócenia miasta do torów”
- Sugestia rezygnacji z pomysłu tramwaju dwusystemowego - zbyt duże koszty prawne, techniczne, technologiczne - w tym wypadku korzystniejsze są wspólne przystanki kolejowo-tramwajowe i przesiadka z tramwaju na pociąg w ramach przestrzeni jednego peronu
- Grupa uznała strategiczną rolę Dworca Świebodzkiego dla systemu kolei miejskiej i bezwzględny powrót tej lokalizacji do systemu komunikacyjnego Wrocławia. Postulowała przy tym alternatywne pomysły - albo wykorzystanie go jako dworca podziemnego - z czego podziemne tory miałyby albo jechać w kierunku rynku i pl Grunwaldzkiego, albo jako łącznica do Dworca Głównego
- Drugi z pomysłów na Dworzec Świebodzki to przejęcie od kolei całego terenu dworca wraz z kolejową infrastrukturą, budowa w miejscu obecnych szyn kolejowych trasy tramwajowej , na miejscu szyn kolejowych postawienie całego centrum biznesowo-biurowego - utworzenia w tym miejscu nowego centrum biznesowego Wrocławia, a jednocześnie budowa nowej stacji przesiadkowej - najważniejszej stacji przesiadkowej dla Wrocławia łączącej wszystkie kierunki Wrocław - Fabryczna, na skrzyżowaniu wszystkich 9 tras kolejowych obsługujących Wrocław. Nowy dworzec miałby być nie tylko centrum przesiadkowym i najważniejszym węzłem komunikacyjnym miasta. Stanowiłby też o początku nowego miejskiego centrum - dzielnicy biznesowej. Jako powiedzieli uczestnicy panelu - nastąpiłoby „przesunięcie miasta”
- Jeśli nawet nie stać nas na takie działania bezwzględnie trzeba zachowywać i planować rezerwy korytarzowe na potrzeby przyszłej komunikacji zbiorowej
Jeśli Ty też chcesz mieć wpływ na to jak będzie wyglądał Wrocław za 15 lat, los miasta nie jest Ci obojętny i sam wiesz co jest najlepsze dla Twojej okolicy - nic prostszego - przyjdź w przyszłą sobotę na spotkanie w Krzywym Kominie przy Dubois 32. Tym razem będziemy rozmawiać o tym jak rozbudowywać Wrocław, na co pozwalać deweloperom, jak zazieleniać miasto, co zrobić by ludzie z Wrocławia nie uciekali, jak go przebudowywać, co zrobić z kamienicami, co z wielka płytą, a co z sypialniami. Początek o 10.00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.