Piąta wygrana Ślęzy? Koszykarki wracają do własnej hali
Po czterech kolejkach Ślęza jest niepokonana i razem z Wisłą Can-Pack Kraków zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Ostatnio wrocławianki zdobyły Gdynię. Mimo, że w Trójmieście zabrakło kontuzjowanej Sandry Linkeviciene, a jej rodaczka – Egle Sulciute – de facto pierwszy raz w tym sezonie mogła zaprezentować się w dłuższym wymiarze czasu. Od razu można było się przekonać dlaczego Egle grała w wielkich klubach europejskich i reprezentacji swojego kraju. Na parkiecie spędziła ledwie 18 minut, a zdobyła aż 15 punktów.
Liderką Ślęzy z marszu stała się Sharnee Zoll. Amerykanka w Gdyni rzuciła 17 punktów i dołożyła do tego osiem asyst. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że nie do końca była z siebie zadowolona i stwierdziła, że mogło być lepiej. Czy dziś będzie miała okazję do pełnej radości?
Atutami Ślęzy oczywiście są i Sulciute i Zoll. Największą siłą drużyny jest jednak zbilansowany skład, w którym praktycznie każda zawodniczka może być liderką. Katarzynę Krężel, Agnieszkę Śnieżek i Chay Shegog stać na regularne występy ze zdobyczą kilkunastu punktów, Joanna Czarnecka imponuje spokojem i skutecznością. Do tego są Magdalena Leciejewska i Dorota Mistygacz i zdolna młodzież z Zuzanną Sklepowicz na czele.
Dziś przed wrocławiankami spory sprawdzian. Energa to przecież trzeci zespół poprzedniego sezonu. Obecne rozgrywki torunianki rozpoczęły co prawda od trzech porażek, ale powoli wskakują na właściwe tory. Tydzień temu Energa wygrała z Widzewem Łódź 80:61. Przyczyniła się do tego m.in. debiutujące w drużynie Matee Ajavon. Dodajmy, że trenerem Energi jest Anataloij Bujalski, który w przeszłości pracował w Ślęzie.
Początek meczu w hali wielofunkcyjnej AWF-u (ul. Paderewskiego) o godz. 17.30. Wstęp wolny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.