Działo się dopiero po przerwie. Zagłębie – Śląsk 1:1 (RELACJA)
Obie drużyny już na murawie to znak, że zaraz możemy zaczynać derby!
Pierwsze pięć minut na razie spokojne. Nie ma ani zagrożenia po którąś z bramek, ani składnych akcji.
Krzysztof Piątek znalazł się z prawej strony w polu karnym, ale jego dośrodkowanie zablokował Mariusz Pawelec.
7 minuta - składna akcja Zagłębia 6-7 podań lubinian blisko pola karnego, zakończone nieudanym dośrodkowaniem Dorde Cotry, a może inaczej - dobrze blokował Flavio Paixao.
8 minuta i pierwsza interwencja bramkarza. Mariusz Pawełek pewnie łapie piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Krzysztofa Janusa.
Tymczasem w Zabrzu...
5' - Goooool! Oleksandr Szeweluchin! Prowadzimy z @LegiaWarszawa 1:0! #GÓRLEG
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) październik 4, 2015
W derbach 10 minuta i wciąż 0:0, ale zmiana wyniku powinna być kwestią czasu. Powód? Nigdzie indziej w Ekstraklasie bramkarze tak często nie wyjmują piłki z siatki jak na stadionie w Lubinie. W tym sezonie padło tu już 17 goli.
Tomasz Hołota posłał prostopadłą piłkę w pole karne, ale biegnący na obieg Paweł Zieliński został zatrzymany przez defensywę Zagłębia.
16 minuta i pierwszy strzał, ale odnotujemy go tylko z obowiązku. Po dośrodkowaniu z lewej strony Flavio Paixao uderzał głową, ale niecelnie.
Kolejna próba już lepsza. Tym razem Kamil Biliński zdecydował się na uderzenie sprzed pola karnego, ale płaski strzał pewnie obronił Konrad Forenc.
20 minut gry i nawet w posiadaniu piłki mecz oscyluje w granicach remisu: 51%-49% dla Śląska.
23 minuta - Jarosław Kubicki fauluje Mateusza Machaja. Sędzia Bartosz Frankowski po raz pierwszy wyjmuje żółtą kartkę.
Pograli piłkarze Śląska przed polem karnym Zagłębia. 3-4 zagrania na jeden kontakt ale.. to by było na tyle.
27 minuta: rzut rożny, Machaj dorzuca na głowę Kokoszki, ale piłka poszybowała nad bramką.
Chwilę później pierwszy celny strzał Zagłębia. Jarosław Kubicki był niepilnowany tuż przed polem karnym, ale jego techniczne uderzenie wpadło prosto w wyciągnięte ręce Pawełka.
W derbach goli nie widać, a w Zabrzu padają one średnio co 10 minut (dla Legii na 1:1 Nemanja Nikolić z karnego):
31' - Goool! Prowadzimy 2:1 z @LegiaWarszawa po bramce Radosława Sobolewskiego. #GÓRLEG
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) październik 4, 2015
Było groźnie! 36 minuta dośrodkowanie Jakuba Tosika z prawej strony na głowę Krzysztofa Piątka, ale bramkarz Śląska pewnie złapał piłkę.
Ucierpiał Tomasz Hołota w powietrznym starciu z Michalem Papadopulosem. Czech zamiast w piłkę trafił w głowę piłkarza Śląska i polała się krew. Hołota szybko się pozbierał i już kontynuuje grę.
Niepewnie Pawełek! Dośrodkowanie z lewej strony Dorde Cotry (wcześniej minął Flavio Paixao) i nieudane piąstkowanie bramkarza Śląska. Skończyło się na strachu, bo żaden z piłkarzy Zagłębia nie zamykał akcji. 3 minuty do końca pierwszej połowy.
Jak to nie wpadło?! W 45 minucie Flavio Paixao wbiegał z prawej strony w pole karne, posłał piłkę między nogami Lubomira Guldana i stanął oko w oku z bramkarzem. Z 7 metrów uderzył jednak tylko w boczną siatkę.
Koniec pierwszej połowy. Zagłębie - Śląsk 0:0. Dużo więcej dzieje się w meczu Górnika z Legią tam do przerwy 2:2. Wracając do derbowego starcia - jak na razie mecz dla tych, którzy wyżej stawiają grę w destrukcji niż składne ataki i nie chodzi tylko o wynik. Taktyka Tadeusza Pawłowskiego przynosi skutek. Gospodarze jak na razie nie grają tak dobrze w ofensywie jak przyzwyczaili do tego w poprzednich kolejkach.
Piłkarskie szachy w derbach Dolnego Śląska, czekamy na więcej emocji. Statystyki I połowy #ZAGŚLĄ pic.twitter.com/1j5GQ0inrt
— EkstraStats (@EkstraStats) październik 4, 2015
Ależ to mogło być otwarcie drugiej połowy! Zagłębiu wystarczyło 95 sekund by stworzyć większe zagrożenie niż przed przerwą. Dorde Cotra w słupek!
Gol! Zagłębie prowadzi ze Śląskiem 1:0! 49 minuta Krzysztof Janus dośrodkował na głowę Michala Papadopulosa. Czech uderzył, a piłka po drodze trafiła jeszcze w Piotra Celebana i zmyliła Pawełka, który musiał wyciągać ją z siatki. To 6 gol Papadopulosa w sezonie.
5. kolejny mecz (wliczając PP) Papadopulosa z bramką #ZAGŚLĄ 1:0
— EkstraStats (@EkstraStats) październik 4, 2015
Trener Pawłowski nie zamierza czekać i od razu zmienia i to podwójnie! Grajciar za Machaja, Kiełb za Gecova.
Po godzinie gry mogło być już 2:0. Znów w roli głównej Papadopulos i jego głowa. Dośrodkowanie tym razem z lewej strony w wykonaniu Dorde Cotry, Czech łatwo wyszedł spod krycia, ale nie trafił w bramkę.
10480 osób ogląda spotkanie na stadionie w Lubinie.
Flavio Paixao aż ukrył twarz w dłoniach. W 67 minucie zmarnował dobrą okazję w polu karnym - z okolic 12 metra posłał piłkę znacząco obok bramki. Chwilę wcześniej po drugiej stronie boiska z dystansu strzelał Jakub Tosik, ale Pawełek obroniłby taki strzał z zamkniętymi oczami.
70 minut za nami i statystyki podpowiadają, że dziś na pewno... Zagłębie nie przegra. Kiedy "Miedziowi" strzelali u siebie gola w tym sezonie to nigdy nie schodzili z murawy pokonani.
71 minuta i pierwsza zmiana w Zagłębiu - Łukasz Piątek wchodzi za Krzysztofa Piątka.
Janoszka! W 76 minucie posłał piłkę szybującą w okolice okienka, ale w połowie drogi ten strzał przerwał Piotr Celeban.
77 minuta uderza Hołota, bez problemów broni Forenc.
79 minuta i mamy wyrównanie! Mariusz Pawelec zagrał piłkę jeszcze z własnej połowy, ale przeszła ona przez wszystkich zawodników po drodze, aż trafiła do Flavio Paixao. Portugalczyk miał przed sobą już tylko bramkarza i tym razem się nie pomylił. Pewnym technicznym strzałem pokonał Konrada Forenca. Zagłębie - Śląsk 1:1.
84 minuta i Cotra bohaterem Zagłębia. Wybił w polu karnym piłkę, którą Paixao mógł zamienić na kolejny 100% strzał.
W międzyczasie zmiany: w Zagłębiu Vlasko wchodzi za Janoszkę, w Śląsku Idzik za Bilińskiego.
Sędzia doliczył do regulaminowego czasu aż pięć minut. Więcej szans mieli wtedy gospodarze, ale po żadnej z nich nie wpłynęła na wynik.
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
Wyjściowe ustawienia: (grafika Ekstraklasa):
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.