Pieszy musi czekać. Senat odrzucił nowelizację Prawa o ruchu drogowym

nie same staruszki chodzą po przejściach, sama historia z tego artykułu powinna dać baranom do zrozumienia że przechodząc przez przejście pieszy nie powinien być przeświadczony o swoim bezpieczeństwie z racji choćby tego wariata za kółkiem, niektórzy zapominają że istnieje w KRD twarda zasada "ograniczone zaufanie", każdy uczestnik ruchu (kierowca jak i pieszy) musi zakładać że mimo pierwszeństwa ktoś może lub nie chce mu ustąpić pierwszeństwa i dlatego ten nowy przepis to nonsens. Brawo senat

Już, pokrzyczałeś, ulżyło? W tej chwili obowiązuje baaardzo dobry przepis. Zarówno kierowca jak i pieszy muszą zachować SZCZEGÓLNĄ ostrożność w obrębie wyznaczonych przejść i skrzyżowań. Jest też druga ważna rzecz, bez której ani kierowca ani pieszy nie powinien wychodzić z domu - ROZUM i instynkt samozachowawczy. Zapewniam Cię w 100%, że żaden normalny pieszy nie chce stracić życia i żaden normalny kierowca nie chce mieć życia na sumieniu. Ja akurat do osiedlowego sklepu chodzę pieszo, ale do pracy mam 40km więc wybacz, używam samochodu. Jako pieszy mógłbym myśleć tylko o swoim bezpieczeństwie, jadąc samochodem wiem, że nie zatrzymam się w miejscu więc myślę zarówno o tym co może zrobić pieszy, jak i czy samochody za mną dadzą radę wyhamować jeśli ja to zrobię. Na tym to właśnie polega, obie strony muszą nauczyć się oceniać czyje pierwszeństwo spowoduje mniej zamieszania. Jak widzę na przejściu grupkę pieszych to wiadomo, że ich puszczę. Upewnię się, że kierowca samochodu obok mnie też ich widzi, zwolnię wcześniej, żeby zdążyli lub całkiem się zatrzymam. I wszystko może płynnie działać. Ale czy gdy pustą drogą jedzie 3-4 samochody to pieszy musi mieć pierwszeństwo? Nie może poczekać na wolną drogę? Czy się to komuś podoba czy nie z dróg trzeba korzystać wspólnie. Uprzywilejowanie jednej grupy nad inną nic dobrego nie przyniesie. Na początek więcej stłuczek, a potem większe korki. Chyba, że ktoś uważa, że pociągi też powinny ustępować innym :-)

chamem to jest ktoś kto lezie, gapi się w telefon.. lub specjalnie udowadnia sobie swoją wyższoć WŁAŻĄC TUŻ PRZED AUTO BEZ ZATRZYMANIA.. zmuszając do OStrego hamowania.. Co by Ci się stało jakbyś 1-2 sek. poczekał, zwolnił kroku aż Jedno auto przejedzie?? Psychiczny człowieczku, dociera do ciebie, że ludzie jeżdą autami nie po domu i nie 2 km tylko 40 60 i 100? wożą inne osoby albo towary które żresz codziennie? dawaj , roznoś z buta pokaż co potrafisz.. auta przed jasnie panem mają hamować Awaryjnie, wpadać w poślizg, w stłuczki bo menda zakompleksiona nie potrafi się rozejrzeć przed wejściem na jezdnie? to tak, jakby auto przejeżdżając przez chodnik nie zważało wcale na pieszych co sie na nim znajdują.. a to Niestety TYLKO Pieszy może NAWET NA LODZIE- ZATRZYMAĆ SIE W MIEJSCU.. A NIE AUTO CZY AUTOBUS JADĄCY CHOĆBY 20KM/H.. pasażerowie mają sobie ryja rozwalić bo tobie zachciało się sprawdzać wydajność hamulców i refleks kierowcy?

Wy w psychiatryku macie dostęp do internetu?!

szkoda tylko, że nie budują dla kierowców pasów startowych, żeby wygodnie latało się samochodem przez miasto

I jeszcze raz w lewo Zapomniałeś jak Cię uczono?

Trudne nie, ja tak robie ale czemu samochod z daleka widzac ze zblizam sie do pasow nagle wciska gaz do dechy by tylko zdazyc przedemna ?;/

A kto niby płaci? Kierowcy? Chyba coś co się pomyliło.

jezdze od lat po niemieckich drogach i polskich i nie widze zadnej roznicy.w pl czesto jestem swiadkiem sytuacji,ze na widok zblizajacego sie pieszego kierowcy sie zatrzymuja.to kwestia nabytej kultury,wiec nie wiem po co ustawami nas do tego zmuszac