Zbiorowe zatrucie w Rakowicach Wielkich. Uczniowie w szpitalu
Uczniowie zaczęli się uskarżać na bóle brzucha, złe samopoczucie, wymiotowali tuż po powrocie z wycieczki w Karkonosze. Pierwsze podejrzenie padło więc na to, że zjedli coś w jednym ze schronisk. Okazało się jednak, że wiele osób, które jadły bigos w schronisku nie ma żadnych objawów, a mają je mieszkańcy szkolnego internatu.
Łukasz Strzelecki z zarządzania kryzysowego w Lwówku Śląskim mówi, że zostało na miejsce wezwane pogotowie. Karetek było zbyt mało, by w razie czego organizować transport 39 młodych ludzi do szpitali, więc przygotowano busy. Okazały się niepotrzebne. Ostatecznie czterech uczniów trafiło do szpitala w Lwówku Śląskim, dwoje do szpitala w Bolesławcu. Reszcie przybyli lekarze udzielili pomocy na miejscu.
Sanepid bada przyczyny zatrucia i stara się ustalić miejsce, w którym do niego doszło. Jak dotąd nie wiadomo czy stało się to w internacie czy poza nim ani co było przyczyną zatrucia. Stan uczniów poprawia się. 5 uczniów opuściło już szpitale. Nie ma też nowych przypadków zatrucia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.