Kolej aglomeracyjna tylko z nazwy? Nawet godzinne opóźnienia
Kolej aglomeracyjna tylko dla tych najcierpliwszych pasażerów. Katarzyna Sroka mieszka na wrocławskim Psim Polu i jakiś czas temu przesiadła się z samochodu do pociągu. Właśnie w ten sposób dojeżdża do pracy na Nadodrzu, a raczej dojeżdżała, bo w ostatnim czasie pociągi Przewozów Regionalnych w porannym szczycie zaczęły regularnie spóźniać się... o godzinę:
Np. Katarzyna Sroka nie mogła doczekać się na składy Przewozów Regionalnych jadących od strony Oleśnicy:
Agnieszka Zakęś z departamentu infrastruktury urzędu marszałkowskiego, czyli zleceniodawca przewozów, tłumaczy, że opóźnienia to konsekwencje cały czas trwających remontów torowisk. Po ich zakończeniu powinno być już zdecydowanie lepiej:
Urząd marszałkowski chce także rozmawiać z magistratem, by zwiększyć częstotliwość pociągów w porannym i popołudniowym szczycie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.