To będzie największy polski plac inwestycyjny na zachód od Wisły
Do tej fuzji samorządowcy z Lubina przygotowywali się od kilku lat. Gmina wiejska i miasto połączyły grunty, na których powstanie podstrefa Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na wspólnym posiedzeniu radni podjęli uchwałę intencyjną w tej sprawie. W czwartek pełną aprobatę dla projektu ma potwierdzić Rafał Jurkowlaniec, prezes legnickiej strefy. Prezydent Lubina, Robert Raczyński podkreśla, że chodzi o wyjątkową inwestycję w skali całego kraju.
- Bedzie obejmować prawie 500 hektarów. Jest to największa strefa aktywności gospodarczej jako jednorodna działka w pasie Polski zachodniej. Tak dobrze skomunikowana: mająca wjazdy i rozjazdy z trasy S-3 za jakieś 2-3 lata, czyli łącząca nas ze światem - tłumaczy Raczyński.
Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin jest przekonany, że w tym miejscu wkrótce osadzą się znane światowe koncerny.
- Liczymy dzisiaj na wielu poważnych inwestorów, bo strefa rzeczywiście na to zasługuje, żeby byli tam tacy przedsiębiorcy, którzy nie tylko zwiększą liczbę miejsc pracy w naszym regionie, ale będą też eksportować swoje wyroby. I na to liczymy. To się przełoży na zamożność mieszkańców, a tym samym na zwiększenie dochodów gminy - sprawa jest oczywista - mówi Tadeusz Kielan.
Choć oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, reprezentanci Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przyznają, że akceptacja projektu przedstawionego przez samorządowców z Lubina na obecnym etapie jest jedynie formalnością
Obecnie największy plac inwestycyjny w Polsce to ponad 460 hektarów. Znajduje się on w okolicach Środy Śląskiej i również należy do Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.