Syndrom Angeliny Jolie? Kobieta chce usunąć obie piersi

Justyna ma 35 lat i małe dziecko. Była już operowana, ale w piersiach pojawiają się nowe guzy.

Żyje w strachu, co najmniej raz na pół roku musi się badać. Pacjentka Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu chce usunąć obie piersi, żeby uniknąć raka. NFZ jednak nie zapłaci, bo według przepisów jest zdrowa.

Kobiety w jej rodzinie umierają na raka, ona jest w grupie ogromnego ryzyka, potwierdzają to badania genetyczne. Dlatego podobnie jak zrobiła to słynna aktorka Angelina Jolie, chce poddać się operacji profilaktycznego usunięcia obu piersi. Dla niej każda wizyta u lekarza to trauma:

Dr Radosław Tarkowski z Dolnośląskiego Centrum Onkologicznego potwierdza, że sytuacja pacjentki jest dramatyczna:

Problem w tym, że NFZ nie płaci za operacje u osób u których nie stwierdzono raka - stąd szpital ma problem z przeprowadzeniem takiego zabiegu - tłumaczy profesor Rafał Matkowski Pełnomocnik ds Leczenia Chirurgicznego Raka Piersi w DCO:

Według przepisów kobieta jest zdrowia. Joanna Mierzwińska z dolnośląskiego NFZ tłumaczy, że decyzja należy do centrali w Warszawie i Ministerstwa Zdrowia:

Dyrektor szpitala Maciej Maciejczyk czeka na rozwiązanie, ale deklaruje, że ostateczna decyzja należy do lekarzy:

Lekarze twierdzą, że już w wcześniej w innych przypadkach występowali do konsultanta krajowego i ministerstwa zdrowia. Przepisy mają być zmienione, ale nie wiadomo kiedy tak się stanie. Justyna ma 35 lat, sześcioletniego synka i nie ma czasu.