Konflikt w szkole muzycznej w Trzebnicy
Kontrola z ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w szkole muzycznej w Trzebnicy. O wizytację poprosili rodzice zaniepokojeni zmianami w placówce. Działająca od roku szkoła cieszyła się dużym powodzeniem, mimo to we wrześniu nastąpiły zaskakujące zmiany.
Były już dyrektor Henyk Rymarczuk mówi, że są one dla niego niezrozumiałe.
Burmistrz sprawy nie komentuje i odsyła do dyrektorki zespołu administracyjnego placówek oświatowych Agnieszki Moździerz. Ta zgadza się na spotkanie z nami, ale niczego nie wyjaśnia.
Pracę stracił nie tylko dyrektor, ale i kilku nauczycieli, którzy postanowili pójść do sądu. Pozew o przywrócenie do pracy złożyła także akompaniatorka Mirosława Jura - Żegleń, która opowiada w jakich okolicznościach dowiedziała się o tym , że od września już nie będzie miała pracy.
Rozczarowania nie kryje nauczycielka gry na harfie Magdalena Czopka.
Nową dyrektorkę Annę Szpil zapytaliśmy dlaczego wymieniła 1/3 kadry.
Rodzice chcą przywrócenia dawnych nauczycieli. Nie podoba im się także nowy plan lekcji, niektóre zajęcia kończą się o godzinie 20. Z tego powodu z nauki zrezygnowało kilkanaście osób. Rodzice opowiedzieli nam o sytuacji w placówce (na ich prośbę zmieniliśmy głos):
Rodzice napisali petycję w obronie nauczycieli, ale nikt z urzędu na nią nie odpowiedział.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.