Paw wielopartyjny (SOBOTNI PRZEGLĄD PRASY)
62 lata po słynnym przemówieniu Martina Luthera Kinga zaczynającym się od słów "I have a dream", Olga Tokarczuk powtarza na łamach Gazety Wyborczej: "Miałam sen...". Sen pisarki jest niezwykły i bardzo oderwany od rzeczywistości. Było w nim to, co chętnie zobaczylibyśmy na jawie: "Zajadle walczące ze sobą partie ogłosiły solidarnie już teraz ciszę wyborczą, żeby wspólnie sprostać wyzwaniu" (czyli kryzysowi imigracyjnemu). Śpiąca pisarka widziała we śnie falę dobra i zgodności zalewającą nasz kraj. Miała sen... Romantyzm w literaturze ma swoje ważne miejsce. W życiu jakby sprawdzał się mniej. Zgoda? Przecież " Większość parlamentarzystów jest gotowa ryzykować gospodarczą katastrofę, byle zwiększyć o kilka punktów poparcie dla swoich partii" - pisze też w Wyborczej Witold Gadomski. Swemu tekstowi dał tytuł: "Polityka w ruinie". Kilka stron dalej jest rozmowa z Januszem Gajosem. Nasz najwybitniejszy aktor robi zastrzeżenie: "W politykę nie wchodźmy, nie psujmy sobie humoru". Wracając do wyborczych, często bezczelnie nierealnych obietnic: w Plusie Minusie czyli Rzeczpospolitej weekendowej jest rysunek Andrzej Krauzego. Stoi paw przed stadem żab, mamiąc i tumaniąc tymi słowy: "Jeśli wygram, obiecuję każdej z was ogon jak mój!" Z jakiej partii jest paw, tego rysunek nie podpowiada, ale chyba jest wielopartyjny.
Każdy kij ma dwa końce czyli potrafimy wylać dziecko z kąpielą. Przepisy o relegowaniu ze szkolnych bufetów śmieciowego jedzenia są słuszne. Ale chyba przegięto pałę, każąc dzieciom pić gorzką herbatę i niesoloną zupę. Dopuszczalne jest słodzenie miodem, ale proszę pokazać stołówkę, którą stać na miód. Podobno teraz w wyprawce do szkoły jest osobista solniczka i cukiernica. Słyszałem o młodym biznesmenie, który w szkole na przerwach oferuje za opłatą słodzenie lub solenie potraw. "Jak skłonić do zdrowego jedzenia? - to tytuł rozmowy Wyborczej Wrocław z Grzegorzem Łapanowskim - prezesem fundacji Szkoła na Widelcu. Przekonuje on, że najważniejsze jest to, co i w dziedzinie dietetyki dziecko wyniesie z domu.
Trwa Festiwal złotego pociągu. Gazeta Wrocławska ma dziś poświęcony mu specjalny dodatek. Wyborcza Wrocław informuje o ujawnieniu kolejnego zdjęcia z georadaru na którym widać "coś". Rzepa pisze, że są dwa a może i cztery pociągi, bo Góry Sowie i okolice to skrytka III Rzeszy. Jeszcze niczego nie znaleziono, ale już wystarczyło, by świat poznał Wałbrzych. Wałbrzyszanie - wam się to należało! Temat jest nośny. Tak naprawdę, to nikt nie widział złotego pociągu. Ale pociąg do złotego ma każdy.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.