Dziś przegrać nie wypada. Śląsk jedzie do Zabrza
Zabrzanie w obecnych rozgrywkach zdobyli zaledwie trzy punkty, choć i tak w tabeli mają jedno „oczko” mniej. Wszystko przez niespełnienie wymogów licencyjnych i minusowy dorobek przed pierwszą kolejką. Mimo to nikt nie spodziewał się, że po ośmiu spotkaniach to właśnie Górnik będzie zamykał ligową stawkę. A jednak.
U rywala Śląska szwankuje przede wszystkim obrona. 16 stracony bramek to absolutnie najgorsze osiągnięcie w lidze. Wrocławianie jednak akurat w tej klasyfikacji też nie mają się czym pochwalić. Mariusz Pawełek wpuścił tylko trzy gole mniej, co jest drugim najgorszym wynikiem w Ekstraklasie (w podobnej sytuacji jest Podbeskidzie Bielsko-Biała).
Piłkarze i sztab szkoleniowy gości oczywiście nie lekceważą Górnika, ale trudno się spodziewać, żeby satysfakcjonował ich inny wynik niż wygrana. Wrocławianie jadą do Zabrza opromienieni zwycięstwem nad Jagiellonią Białystok 3:1. To był mecz dwóch bajek, bo do 58 minuty Śląsk wyglądał fatalnie z przodu, a potem przez pięć minut stworzył tyle sytuacji, że kompletnie odwrócił losy spotkania.
Górnik w poprzedniej kolejce grał najbardziej prestiżowy mecz w sezonie. Wielkie śląskie derby w Chorzowie. Górą okazał się Ruch – 1:0.
W zespole Śląska przeciwko Górnikowi nie wystąpi kontuzjowany Dudu. Od pierwszej minuty ma zagrać za to Kamil Biliński. Oznaczałoby to zmianę w porównaniu z poprzednim meczem, bo przeciwko Jagiellonii, najbardziej wysuniętym zawodnikiem Śląska był Jacek Kiełb, który tym razem ma usiąść na ławce rezerwowych. Z kolei wśród gospodarzy niepewny jest występ kontuzjowanego ostatnio Radosława Sobolewskiego.
Początek spotkania w Zabrzu dziś o 18.00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.