Akcjonariusze upadającej firmy PCZ SA chcą sobie wypłacić 11 milionów złotych dywidendy
Poszkodowani właściciele obligacji wrocławskiej spółki PCZ SA proszą Prokuratora Generalnego o objęcie nadzorem śledztwa ws. doprowadzenia firmy do upadłości. Wniosek o zainteresowanie się tą sprawą złożyła także poseł Solidarnej Polski Beata Kempa. Parlamentarzystka związana z Dolnym Śląskiem zawiadomiła także CBA. Na razie w Warszawie nie zapadły żadne decyzje.
Na wiadomości czekają poszkodowani w całym kraju, to może być kilkaset osób. Zobowiązania spółki będącej w upadłości wynoszą ponad sto milionów złotych. Tymczasem na ostatnim walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zapadła decyzja o wypłacie prawie 11 milionów złotych dywidendy, zgodnie z uchwałą wypłata ma nastąpić 20 września. Chodzi o zysk za ubiegły rok. Syndyk masy upadłości Maciej Piątkowski powiedział nam, że ta uchwała zostanie zaskarżona do sądu. Gdzie są miliony, których domagają się akcjonariusze? - syndyk tego nie wie, takiej gotówki z pewnością nie ma w masie upadłości. Na wypłaty czekają też pracownicy PCZ SA, co najmniej kilkanaście osób nie otrzymało wynagrodzeń.
Czytaj więcej: Wierzyciele upadłej spółki PCZ SA zawiadamiają prokuraturę