Sejmowe majteczki w kropeczki (PRZEGLĄD PRASY)
"Dlaczego nalewka to dla producentów to samo co likier?" - taki problem ma czytelnik Gazety Wyborczej i obyśmy mieli tylko takie. Niestety jest inaczej. W Sejmie znowu była awantura. I dobrze. Już dawno powinniśmy być po awanturze o uchodźców. Ta wczorajsza sprawy naprzód nie posunęła, ale dała upust emocjom i może ktoś teraz chlapnie coś do rzeczy. Andrzej Stankiewicz z Rzeczpospolitej jest pesymistą. Cytat: "Sejmowa debata o przyjmowaniu imigrantów w Polsce miała skłonić rząd, by przedstawił stanowisko w tej sprawie. Ale rząd zrobił wiele, by niewiele powiedzieć". Jak pisze Wyborcza, w Sejmie starły się egoizm i solidarność. Wielkie zasługi dla tych, których Wyborcza nazywa egoistami poczyniła telewizja, która dała tło dla sprzeciwu wobec imigrantów w postaci transmisji ze starć na granicy serbsko - węgierskiej. Widok zakutanych młodych mahometan rzucających kamieniami w stronę Węgrów, a zwłaszcza młodzieńca całującego ostentacyjnie zawieszony na szyi półksiężyc zrobił więcej niż dziesięć ostrzegawczych wystąpień prezesa Kaczyńskiego. W Gazecie Wrocławskiej znajdą państwo informację, że imigranci, którzy ewentualnie trafiliby do Wrocławia (liczby są różne - od 200 do 900) mogą być zakwaterowani w opustoszałym szpitalu przy ul.Traugutta. Stary liszaj przestanie gnić w samotności....
A Czapiński swoje. Socjolog - profesor Janusz Czapiński z zespołem co dwa lata pyta 22 tys, Polaków jak im się żyje. Z ostatnich badań wynika, że żyje się im (nam) lepiej. 81% Polaków to ludzie szczęśliwi. Bo mają wyższe dochody, fajną rodzinę i całkiem niezłą pracę. Tak wyszło naukowcom. Więc - na jednej stronie jest raport o naszej szczęśliwości a obok, na sąsiedniej - raport o nienawiści naszej powszedniej. To efekt pracy Amnesty International. W tekście jest o naszym rasizmie, ksenofobii i nietolerancji - czyli o tym jak niektórym (a zbyt wielu) podły stosunek do innych miesza się z patriotyzmem.
Tymczasem twórcy list z kandydatami na parlamentarzystów łapią oddech po zadyszce związanej z rejestracją. Gazeta Wrocławska dzisiaj publikuje te listy. W wykazie partii Razem z Wrocławia, wśród kandydatów do Sejmu znalazłem nazwisko Matthew La Fointaine. To Amerykanin z Wrocławia o podwójnym obywatelstwie, prawnik i tłumacz. Pewnie z istotnym dorobkiem życiowym. Nazwisko jednoznacznie kojarzy się z bajkopisarzem. To powinno wystarczyć jako przepustka do polskiego Sejmu. Gdzieś na drugim krańcu Polski kandyduje z PSL Sławomir Świerzyński - lider zespołu Bayer Full. Popieram. Jak sala plenarna przyjmie za swój hymn "Majteczki w kropeczki o ho ho ho" - łyknę bez zmrużenia oka. OK, jak najbardziej na miejscu.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.