Błyskawicznie ukradli bankomat, ale nie zdążyli zabrać pieniędzy
Ze sklepowego korytarza ukradli bankomat. Przypięcie linami do auta, wyrwanie, wrzucenie do bagażnika zajęło im około 20 sekund. Jak pokazuje przykład złodziei z Legnicy, był to jednak najłatwiejszy element planu. Przestępcy nie zdążyli dobrać się do kasety z pieniędzmi.
- Sami wyrzucili urządzenie w lesie, gdy zorientowali się, że są ścigani przez policjantów. Sądzę, że ten bankomat przeszkadzał w ucieczce. On waży trochę kilogramów. Pościg trwał dość długo za tym samochodem, stąd sprawcy postanowili pozbyć się tego balastu. Kontakt ze sprawcami urwał się pod granicą niemiecką i do tej pory szukamy samochodu i osób, które w nim były - relacjonuje podinspektor Sławomir Masojć z legnickiej komendy.
Zdaniem śledczych przestępcy mogli pozbyć się bankomatu, bo w trakcie ucieczki urządzenie mogło wydawać charakterystyczny pisk przy załączeniu wbudowanego urządzenia GPS. To dzięki niemu udało się zlokalizować porzucony automat.
- W tej chwili trwają oględziny przy udziale firmy - właściciela tego bankomatu i biegłego z komendy wojewódzkiej policji. Wstępnie mogę powiedzieć, że z zewnątrz nie nosi on śladów uszkodzeń, zatem liczymy na to, że pieniądze są w środku - mówi Sławomir Masojć
Śledczy próbują stworzyć portrety złodziei na podstawie zapisów z kamery. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.