Pic na wodę, fotomontaż (PRZEGLĄD PRASY)

Duża część dzisiejszej Gazety Wyborczej poświęcona jest problemowi - jak to widnieje w tytule "Trędowatym XXI wieku". Domyślają się państwo - chodzi o tę zrozpaczoną i zdeterminowaną masę ludzką prącą do Europy. Wyborcza wzbraniającym się przed przyjmowaniem uchodźców, przypomina co się działo ponad 30 lat temu, gdy uchodźcami byli Polacy. "Wiedeń najbardziej się boi, że Polacy zostaną na stałe - relacjonował New York Times. Kanclerz Kreisky wzywał rządy Zachodu, by przyjęły Polaków. Kanada zgodziła się przyjąć dodatkowy tysiąc. Ale USA pozostały głuche na apel".

Jarosław Kurski w komentarzu redakcyjnym pisze, że trzeba było zamknąć forum internetowe o uciekinierach, bo "zamieniło się ono w ksenofobiczny bluzg, moralny szalet dla ludzi, którzy jeszcze dziś tchórzliwie ukrywają swoje nazwiska, ale - jak tak dalej pójdzie - niebawem nie będą się wstydzić swojego rasizmu" . A co na to politycy? Lawirują, by deklaracją spełnienia obowiązku solidarnościowego nie zrazić do siebie wyborców z kręgów moralnego szaletu. To chyba znaczy, że to polskie szambo jest spore i z punktu widzenia procentów wyborczych - śmierdzące, ale ważne.

A we Wrocławiu zapachniało wczoraj wysoką kulturą. Ci, którzy byli na otwarciu Narodowego Forum Muzyki mówili mi, że cymesik. Gazeta Wrocławska przypomina, że dzisiaj będziemy mogli obejrzeć obiekt i posłuchać muzyki w ramach dnia otwartego. Wejście zostanie otwarte o godzinie 10:00 a pierwszy darmowy koncert zaplanowano na godzinę 11:00.

W związku z referendum, które jutro będzie, Gazeta Wyborcza przypomina historię trzech referendów krajowych, które odbyły się w III RP. W związku z referendum, które 25 października nie odbędzie się, ta sama Wyborcza przytacza stanowisko Platformy, która powiedziała Prawu i Sprawiedliwości: "zapytajcie po wyborach". Tak więc nie będziemy głosować za nalewaniem z pustego, poprzez skrócenie wieku emerytalnego. Ja bym miał pytanie referendalne z tej samej beczki. Ponieważ czytałem wczoraj, że medialnej sławy Wałbrzychowi pozazdrościła Świdnica, skąd rozległy się sugestie, że właściwy pociąg z precjozami jest gdzieś koło Świdnicy właśnie, zapytałbym w referendum: "Czy chciałbyś, aby każdy powiat miał swój złoty pociąg?"

Tymczasem Wyborcza Wrocław zwróciła się do eksperta od georadaru o ocenienie tego zdjęcia, na którym widać 99% pana konserwatora zabytków. Wiesław Nawrocki z Zakładu Badań Nieniszczących, który na georadarach pracuje od 30 lat powiedział, że to zdjęcie, to fotomontaż złożony z dwóch obrazów o różnej rozdzielczości. Wystarczy powiększyć i porównać piksele. Skoro mamy fotomontaż, to do kompletu potrzebny jest tylko pic na wodę.

Do usłyszenia się z Państwem...