"Każdy odpowiada za swoje czyny" (Komentarz polityczny)
Absolutnie nie mogę się zgodzić z określeniem "afera w PSL", które narusza dobre imię setek tysięcy uczciwych członków Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Problemy zatrzymanych osób wynikają z pełnienia funkcji w Dolnośląskiej Izbie Rolniczej. Organizacji, która ze swojej natury, ale przede wszystkim z ustawy jest apolityczna. Dotyczy to osób, które faktycznie należą do Polskiego Stronnictwa Ludowego i to od niedawna, nie mniej powstałe nieprawidłowości wynikają nie z ich aktywnością polityczną, ale zawodowej.
Izba Rolnicza jest samorządem rolniczym działającym na rzecz rozwiązywania problemów rolnictwa i reprezentuje interesy zrzeszonych w nim podmiotów. Członkami Izb Rolniczych w Polsce są wszystkie osoby fizyczne i prawne, które są podatnikami podatku rolnego i podatku z działów specjalnych produkcji rolnej. I to na tej organizacji ciąży obowiązek szybkiego wyjaśnienia tego bulwersującego zdarzenia.
Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że Leszek G. został wybrany prezesem Izby Rolniczej, kiedy jeszcze nie myślał o członkostwie w PSL. Problem dla organizacji politycznej w takim przypadku jest innego rodzaju, na pewno nie aferalnego, ale moralnego.
Osoby działające w polityce powinny cechować się szczególnymi przymiotami, dla których szara strefa naszej gospodarki jest obca, którzy swoim postępowaniem powinni być wzorcem postaw obywatelskich a nie głównymi aktorami afer.
Dlatego też obowiązkiem organów statutowych partii w takich przypadkach, do czasu wyjaśnienia postawionych zarzutów powinno być zawieszenie takich osób w prawach i obowiązkach członków. Nie narusza to absolutnie zasady domniemania niewinności, gdyż takim postępowaniem nie orzeka się o winie i karze a jedynie zdejmuje się odpowiedzialność z ugrupowania politycznego oraz jego członków za ewentualne czyny, które nie licują ze standardami życia publicznego a wynikają spoza politycznej aktywności poszczególnych osób.
W funkcjonowaniu publicznym nie może być odpowiedzialności zbiorowej, każdy odpowiada za swoje czyny, a jeżeli pojawiają się wątpliwości i zastrzeżenia natury prawnej czy moralnej trzeba je natychmiast wyjaśnić, bez obciążania negatywami takiego postępowania tych, którzy nie mieli z takimi zjawiskami nic wspólnego. Pozwala to organizacji oraz jej członkom bez ograniczenia funkcjonować w rozwiązywaniu problemów naszego życia codziennego. Pogląd ten wygłaszam nie tylko jako członek PSL ale również jako Prezes Stowarzyszenia ZERO TOLERANCJI DLA KORUPCJI.
Zobacz też "Zieloni grają w zielone" (Felieton polityczny Czesława Cyrula z SLD)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.