A może to i dobrze... (Poranny przegląd prasy)

Było jedno referendum ogłoszone dla doraźnej korzyści politycznej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, będziemy mieli (być może - jak Senat dopuści) kolejne referendum ogłoszone dla doraźnej korzyści politycznej przez prezydenta Andrzeja Dudę. To jest inflacja - nadmierna podaż powoduje spadek wartości. To są pozdrowienia od Mikołaja Kopernika, autora tezy, że gorsze ma skłonnośc do plenienia się kosztem lepszego (gorszy pieniądz itd.)

Dzisiejsza Gazeta Wyborcza jest tradycyjnie antypisowska, no może nieco bardziej niż zwykle. Nawet satyryk Michał Ogórek felieton zatytułowany "Duda, dawaj moje 500 złotych!" zaczyna tak: "Powszechne przekonanie, że PiS wraca do władzy, przeradza się w poczucie, że już wrócił". Coś w tym jest. Widziałem niedawno w telewizorze pana profesora Piotra Glińskiego, niegdyś wzór łagodności, teraz jako zacietrzewionego. Podobnie pióra stroszących i uzywających mocnych słów polityków Prawa i Sprawiedliwości jest więcej. Poczekajcie, psujecie robotę, nie odkrywajcie się, głosowanie jeszcze nie było! A może to i dobrze...

W Rzeczpopsolitej (nazywającej się w weekend Plus Minus) jest rozmowa ze Sławomirem Siwkiem, kiedyś wiceprezesem Porozumienia Centrum, pracownikiem Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy, osobą bliską braciom Kaczyńskim. Polecam ten tekst wszystkim interesującym się kulisami władzy, okolicznościami w jakich zapadają ważne decyzje. Sławomir Siwek uważa, że ostatnie 25-lecie przyniosło nam tylko dwóch rasowych polityków: Jarosława Kaczyńskiego i - tu niespodzianka - Leszka Millera. Siwek twierdzi, że Andrzej Duda nie będzie marionetką prezesa, bo sam Jaroslaw Kaczyński tego nie chce. Prezes zajmie sie partią, bo to lubi - czytam. No ale chyba prezydent Duda też PiS lubi i chce kwitnącej partii matki...

Wyborcza Wrocław pisze, ze Mahomet szuka powrotu do góry. Paweł Kukiz zaprasza na swoje listy Bezpartyjnych Samorządówców z Robertem Raczyńskim. Usłyszał, że czemu nie, ale to nie mogą być te same listy, na których będą narodowcy. Piotr Roman - prezydent Bolesławca - utrzymuje, ze Paweł Kukiz nie robi projektu politycznego, tylko artystyczny. Ale czy sam Kukiz to wie?

Gazeta Wrocławska opisuje pejzaż plażowy czyli Polskę parawanową. Pamiętają Państwo piosenkę: "Mój jest ten kawałek podłogi". Okazuje się, że podłoga może być z piasku i walka o prawo własności łachy piachu nad Bałtykiem idzie na całego. Kiedyś był "Polak na zagrodzie równy wojewodzie". Teraz "Tylko Polak z parawanem czuje się na plaży panem".

Do usłyszenia się z Państwem...