Won stąd, chamie! (Poranny przegląd prasy)
Paru rozpolitykowanych buraków potrafiło nakisić kiepskiego kwasu, który pozostał po wizycie Ewy Kopacz z rządem. Drzeć się każdy może, więc się darli. Wczoraj w telewizji Jacek Protasiewicz sugerował, że ci, którzy krzyczeli do premier "pani jest kłamczuchą", ten dżentelmen, który odmówił podania ręki Ewie Kopacz, ów megafon na dwóch nogach drący się "won stąd" to przedstawiciele "sekty smoleńskiej". Ej tam, ej tam... nie mieszajmy w to ideologii i partii jeszcze w opozycji. To był zwykły, prostacki rozpolitykowany cham z Wrocławia i tyle. Won chamie, won stąd!
W dzisiejszych gazetach są podsumowania wizyty, Skumulowanie spraw które się wyjaśniły, jest spore. Wiele z nich wyjaśniło się pozytywnie. Dla mnie na pierwszym miejscu jest kwestia pieniędzy dla Wałbrzycha. Europejska Stolica Kultury - rzecz ważna, ale te 96 milionów pójdzie na polerowanie wizerunku miasta. Doświadczony restrukturyzacją Wałbrzych staje z kolan i dobrze, że po latach upokorzeń doczekał się pomocnej dłoni.
Doktor Malinowski z porodówki przy Kamieńskiego, przywrócony na stanowisko po interwencji Ewy Kopacz, mówi że trochę za ostro pojechał z tymi skandalicznymi warunkami na oddziale. Że teraz by to powiedział łagodniej. Ależ nic podobnego - panie doktorze - gdyby pana nie poniosło, gdyby panu się gorycz nie ulała, to wszystko byłoby po staremu. "Wicie, rozumicie, było jak było, jest jak jest" - i tyle. Całe też szczęście - w tym wypadku - że minister jest wyrywny. Dzięki jego pianie skandal przeniósł się na najwyższy szczebel i ma pan etaty i perspektywę ładu w oddziale. Niech żyją ci, którzy nie mogą wytrzymać i rąbią prawdę w oczy! Nawiasem mówiąc Dziennik Gazeta Prawna pisze dziś, że "Porodówki przegrywają z demografią. W 2008 roku było w Polsce ponad 18 tys, łóżek dla rodzących. W zeszłym roku ich liczba spadła do 16 tys., a będzie ich jeszcze mniej. ( Z przyczyn demograficznych) zamiast położniczych powstaną oddziały geriatryczne".
W Rzeczpospolitej, przy okazji wyborczych obietnic, Marek Migalski pisze o populizmie tak: "Populizm w Polsce nie jest ani prawicowy ani lewicowy. On jest bezmyślny" . Do przedstawicieli takiego właśnie polskiego populizmu dr Migalski zalicza Pawła Kukiza. Cytat: " Zamiast spójnej oferty mamy propozycję gry w pomidora z człowiekiem, który nie rozumie podstawowych politycznych uwarunkowań i zamęcza nas swoimi pseudomądrościami, patriotyzmem i emocjami".
Gazety informują, że Paweł Kukiz zarejestrował swój komitet wyborczy. Nazywa się "Kukiz 15". Szkoda, że nie "69". Byłaby szansa, że chociaż będzie przyjemnie.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.