Pendolino z daleka (PORANNY PRZEGLĄD PRASY)
"Jedzie pociąg z daleka, ani chwili nie czeka konduktorze łaskawy, przywieź premier z Warszawy".
Wszystko wskazuje na to, że konduktor łaskawość okaże. Dzisiejsze gazety zapowiadają wizytę premier Ewy Kopacz z rządem we Wrocławiu i okolicach. Forpoczta już była i zapisała się w pamięci. Gazeta Wrocławska pisze o wizycie u nas ministra zdrowia profesora Mariana Zembali. Podczas spotkania z lekarzami ordynator porodówki w Szpitalu Specjalistycznym powiedział o skandalu, jakim jest przepełnienie sal, brak łazienek i tak dalej. No i jest efekt - krytyk stracił funkcję ordynatora. Jest w tym sposobie rozwiązywania problemów pewna konsekwencja. Szpital Specjalistyczny, to primo voto Szpital Czterdziestolecia. Gdy go otwierano w glorii sukcesów PRL-u, wstęgę przeciąć przyjechał generał Wojciech Jaruzelski. Dziennikarzom zapowiedziano, by nie ważyli się podchodzić z pytaniami. W pewnym momencie jednak na schodach wejściowych stanął generał, czekając na podjechanie samochodu. A ja obok. Jasne, że wyciągnąłem mikrofon o zagadałem. Po chwili już akredytacji nie miałem.
Wracam do Pendolino Warszawa - Wrocław. Wyborcza Wrocław wylicza korzyści z którymi przyjedzie prawdopodobnie pani premier: czy przywiezie Jaguara czyli fabrykę pod Jaworem? Do rządowego planu wróci modernizacja kolei aglomeracyjnej? Wrocław wreszcie otrzyma pieniądze na Europejską Stolicę Kultury? Do tych pytań dorzucę jeszcze jedno: czy bez wyborów i potrzeby spektakularnych widowisk te sprawy byłyby mniej ważne? Decyzje byłyby inne? Jeśli tak, to sam smutek.
Jak zwykle w ostatnich dniach, w prasie nie brakuje tekstów o kukiźmie. Dziś są dwa wywiady. W Rzeczpospolitej pojednawczo wypowiada się Patryk Hałaczkiewicz - były szef sztabu wyborczego muzyka. Odsunięty na bok mówi, że wierzy w możliwość porozumienia. Inaczej niż wypowiadający się w Gazecie Wyborczej Robert Raczyński, autor pomysłu "Kukiz na prezydenta". Mówi: " To ja znalazłem Pawła, a nie on mnie. To ja zaproponowałem mu start w ramach naszego projektu a nie on nam w ramach swojego. (...) Może, gdybyśmy wystawili w wyborach prezydenckich Dodę zamiast Kukiza, to dostalibyśmy nie 20, ale 30% poparcia". SLD ta koncepcja się nie sprawdziła...
W Gazecie Wrocławskiej znalazłem informację o pechu policyjnego wicekomendanta z Jasła. Policjanci zabrali mu prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Wicekomendant obnosi się z pochwałami dla drogówki. To zadowolenie, ta szczerość przypomina mi grad nagród jaki spadł w roku 1970 na serial "Stawka większa niż życie". Sposobem w jaki Hans Kloss robi idiotów z Niemców zachwyciła się telewizja NRD.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.