Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego
Jeszcze nie obeschła farba na ekskomunice, jaką za podpisanie ustawy o in vitro na Bronisława Komorowskiego nałożył PKR czyli Pierwszy Katolik Rzeczpospolitej Tomasz Terlikowski, a już Sejm dołożył ognia do piekielnego pieca w którym będą się smażyć posłowie aprobujący ustawę o uzgadnianiu płci. Odprężająco, bo prześmiewczo wyjaśnia jej sens Jasiukiewicz - rysownik Super Expressu. Wnuczek tłumaczy dziadkowi tymi słowy o co chodzi: "Jak się dziadek uderzy w głowę i będzie mu się wydawało, że jest kobietą, to nie pójdzie teraz dziadek do psychiatry, tylko do urzędu". Gazeta Wyborcza pisząc o parlamentarnej debacie na ten temat, ubolewa nad jej poziomem. Cytat: " Trudno się oprzeć pokusie zgłoszenia postulatu, żeby w wyborach do parlamentu wprowadzić cenzus wykształcenia". Można. Dlaczego nie. Ale co ma piernik do wiatraka - rzeknę, dołączając ukłony dla profesora Niesiołowskiego i profesor Pawłowicz.
FAKT podaje, że to magister Jacek Kurski doniósł w sprawie kilometrówek Sikorskiego do prokuratury. To może być przepustka na pisowską listę wyborczą. Wczoraj Kurski w telewizji łasił się do prezesa poetycko: " To decyzja Jarosława Kaczyńskiego. Grzecznie czekam, aż rzeka życia przyniesie naturalne procesy". Można pęknąć ze śmiechu, albo się porzygać z niesmaku. Zależy od wrażliwości. Nawiasem mówiąc, Arkadiusz Franas z Gazety Wrocławskiej pisze dzisiaj, że pokuta za grzechy Sikorskiego to za mało. Domaga się wyautowania z listy wrocławskiej Jacka Protasiewicza i Michała Jarosa. Pal licho salę odlotów we Frankfurcie, ale to kupczenie stanowiskami które panowie ponoć uprawiali dla pognębienia Schetyny - czyli kupowanie głosów - jest nie do zaakceptowania."Dopóki takim ludziom nie podziękujemy, dopóty możemy liczyć na kolejne afery" - pisze Arkadiusz Franas. Więc jak nie Protasiewicz na czele listy , to kto? A czemuż by nie Rafał Dutkiewicz? Gazeta Wrocławska cytuje Ewę Kopacz, która w wywiadzie radiowym szeroko rozpostarła ręce na wypadek, gdyby nasz prezydent zechciał w nie wpaść. Tak to się telepią kariery, co opisują piątkowe gazety.
W Rzeczpospolitej jest wywiad z rzecznikiem PO Cezarym Tomczykiem. Rzepa do tytułu wyciągnęła opinię rzecznika brzmiącą: "Prezydent elekt grzeszy pychą". Chyba za wcześnie na takie stwierdzenia. Poczekajmy. Na razie wiemy, że jest skuteczny, bo wygrał, ma refleks, bo upadającą hostie złapał, lubi malarstwo, bo obrazowi Matki Boskiej kłania się nisko a nawet jak zgrzeszy, to jest pewność, że się wyspowiada. Więc nie oceniajmy źle na zapas.
Publicysta Rzepy Jerzy Surdykowski zatęsknił za pomysłem Stanisława Lema, który w jednym z opowiadań opisał starania mieszkańców pewnej planety o zafundowanie im Dobrowolnego Upowszechniacza Porządku Absolutnego. To by się i nam przydało. A nawet to mamy. Bowiem skrót od Dobrowolnego Upowszechniacza Porządku Absolutnego brzmi: DUPA.
Do usłyszenia się z Państwem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.