Poranny Przegląd Prasy: Uniwersytet Pacanów
"Miasto połamanych drzew", "Noc grozy we Wrocławiu", "Nawałnica niszczyła o topiła" - to tytuły z Gazety Wrocławskiej. Wszystkie obficie ilustrowane zdjęciami. Dla odmiany Gazeta Wyborcza w swym dodatku "Nauka dla wszystkich" zajęła się naszą skłonnością do korzystania z fuzji jądrowej. Proszę się nie bać, tak naukowcy określają proces zachodzący na Słońcu, umożliwiający nam opalanie się. "Słoneczny ultrafiolet to jedyny rakotwórczy czynnik, który jednocześnie... ma bardzo korzystny wpływ na zdrowie. Unikaj więc oparzeń słonecznych, ale nie słońca" - radzi fachowiec. Wczoraj w telewizji pokazali relację z okolic szkockiego jeziora Loch Ness. Potwora znowu nie było, ale jest pewność, że mamy kanikułę. W kalendarzu, w pogodzie, ale nie w polityce.
Anonimowy słuchacz napisał na naszej radiowej stronie internetowej, że jestem zafiksowany na Kukizie. Ja? Ja tylko jestem przekaźnikiem. Paweł Kukiz intryguje. Na pewno jest. Trwają próby rozwikłania zagadki kim jest. Więc i dzisiaj - proszę bardzo: w Rzeczpospolitej dwa artykuły: Paweł Majewski pisze "Konflikt szkodzi buntownikom", na odwrocie Leszek Balcerowicz stwierdza: "Kukiz to populista w stylu Ciprasa". Gazeta Wrocławska opisuje stan po rozsypce zaplecza Kukiza. Aha - byłbym zapomniał - w Wyborczej Wrocław Klaus Bachmann ujawnia "za co kocha Kukiza i jego zwolenników". Powodów ironicznego zauroczenia jest kilka. A wśród nich ten: "to pierwszy ruch polityczny walczący o zastosowanie takiego systemu wyborczego, który go natychmiast wyeliminuje z polityki."
Aż przyjemnie słuchać, jak dobrze wypowiadają się o Radosławie Sikorskim jego koledzy. Michał Kamiński powiedział przed kamerą, że "Sikorski to superfacet, który został zaszczuty". Podobnie superlatywy wypowiada wiele osób z Platformy. Grad komplementów posypał się tuż po tym, jak były marszałek zrezygnował z ubiegania się o kandydowanie w wyborach, natychmiast po tym, jak doszły go wieści, ze w jego okręgu nie on będzie jedynką a pani minister Piotrowska. To są krokodyle łzy - twierdzą pisowcy i jakby mieli rację. A u nas? - pyta Gazeta Wrocławska: Protasiewicz, czy Schetyna? Jasne, że we Wrocławiu na jedynce platformianej Protasiewicz. A Schetyna i tak da sobie radę w Legnicy.
W Gazecie Wyborczej opisany jest pseudoprofesor Robert Kasprzyk - o to znowu moja idea fix - czytam, że przylepił się do Kukiza. Otóż tenże pan Robert, działający w Świętokrzyskiem na rzecz JOW - ów został skazany przez sąd za podawanie się za profesora. Nawet wykładał na wyższych uczelniach. Rozochocony chciał się zatrudnić na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Tam zweryfikowali jego dyplom i okazało się, że jest profesorem za 500 dolarów nieistniejącego Belford University. Jacyś hochsztaplerzy wysyłają za pół tysiaka lipne kwity. Robert Kasprzyk - dyplom Uniwersytetu Krzak. Wielkie mi mecyje. Do mnie wciąż gadają politycy pisz maluj habilitowani na Uniwersytecie Pacanów i jakoś z tym trzeba żyć.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.