Były wicedyrektor opery bez zarzutów o niegospodarność
Odchodzę, ale bez zarzutów o niegospodarność - były dyrektor Opery Wrocławskiej Janusz Słoniowski ujawnia Radiu Wrocław, że rozstaje się z placówką za porozumieniem stron.
Początkowo pojawiły się informacje o liście zarzutów wobec swojego zastępcy, jakie przygotowała szefowa opery Ewa Michnik. Miało chodzić o narażenie budżetu placówki.
Janusz Słoniowski zaprzecza i podkreśla, że powodem była tylko i wyłącznie utrata zaufania:
Zwolnienie Janusza Słoniowskiego odbiło się szerokim echem w srodowisku kulturalnym Wrocławia. Ewa Michnik i były wicedyrektor byli uznawani za "tandem artystyczny". Janusz Słoniowski pracuje w Operze od 1980 roku. Urząd Marszałkowski zainteresował się całą sytuacją. Zlecono kontrolę w placówce.
Ewa Michnik przestała chcieć ze mną pracować - mówi nam były już zastępca szefa Opery Wrocławskiej:
Informację o personalnym zamieszaniu w Operze Wrocławskiej podaliśmy jako pierwsi. Wczoraj Urząd Marszałkowski zapowiedział kontrolę w tej placówce. Kek wyniki poznamy w przyszłym tygodniu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.