Kukiz vs. Bezpartyjni Samorządowcy: Jest odpowiedź
Cios za cios - jest odpowiedź Bezpartyjnych Samorządowców na opublikowaną w internecie historię współpracy organizacji z Pawłem Kukizem. Muzyk jednoznacznie dał do zrozumienia, że nie jest winny zamieszaniu i odsunięciu działaczy od projektu politycznego, który tworzy. Ujawnił też projekt listy z nazwiskami samorządowców, których proponowali Bezpartyjni Samorządowcy. Podkreślił, że politycy skupili się na "dzieleniu" łupów a nie pracy dla ruchu Kukiza. Damian Stawikowski z Bezpartyjnych Samorządowców dziś przeprasza "za brak profesjonalizmu ze strony Pawła Kukiza oraz podaną oczywistą nieprawdę".
Działacz dodał: "Bardzo stanowczo podkreślam, iż przedstawiona lista zwiera nazwiska samorządowców, którzy na wyraźną prośbę Pawła Kukiza, wyrazili zainteresowanie pomocą w kampanii na rzecz wrześniowego referendum oraz dla nowo tworzącej się inicjatywy politycznej, nazywanej obecnie Ruchem Kukiza.
Na żadnym etapie rozmów nie były proponowane miejsca na listach do Sejmu, o czym Paweł Kukiz wie bo wielokrotnie brał w nich udział". Bezpartyjni Samorządowcy zapowiadają, że w poniedziałek zaplanowano w Warszawie spotkanie członków ruchu JOW i samorządowców, na które został zaproszony Paweł Kukiz. Muzyk najprawdopodobniej nie pojawi się na nim.
Co ciekawe informacja Bezpartyjnych Samorządowców kończy się słowami - "My będziemy pracować dalej". To może być potwierdzenie ciągle nieoficjalnych informacji, że działacze z osobnymi listami wystartują w wyborach parlamentarnych w październiku. Przypomnijmy, że Bezpartyjnych Samorządowców tworzą politycy kiedyś związani z prezydentem Wrocławia. To m.in. prezydenci Lubina i Bolesławca Robert Raczyński i Piotr Roman oraz radni sejmiku Patryk Wild i Tymoteusz Myrda.
Swoje plany polityczne ujawnia natomiast oficjalnie Paweł Kukiz - konwencja jego ruchu odbędzie się 1 sierpnia w Warszawie, nie jak do tej pory w Lubinie. Muzyk zapowiada, że przedstawi całą strategię Ruchu, jego nazwę, zespoły eksperckie oraz zespoły lokalne, które mają pomagać w tworzeniu list kandydatów do Sejmu i Senatu.
Poniżej poranny materiał Radia Wrocław:
Czy to już jest koniec? - zaostrza się konflikt między Pawłem Kukizem a Bezpartyjnymi Samorządowcami, w tym z Patrykiem Hałaczkiewiczem z Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.
Kukiz zapowiadał spotkanie z działaczami, ale ostatecznie do niego nie doszło i nie wiadomo czy w ogóle dojdzie. Bezpartyjni Samorządowcy zaś nie odcinają się jeszcze zupełnie od Pawła Kukiza, ale nie jest tajemnicą, że myślą o własnym projekcie politycznym.
Patryk Hałaczkiewicz mówi w Radiu Wrocław, że jest rozczarowany sytuacją:
Cała rozmowa z Patrykiem Hałaczkiewiczem:
Paweł Kukiz opublikował też historię swoich kontaktów z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Dodał również ich projekt listy z kandydatami do Sejmu i Senatu. Według niego działacze skupili się na "dzieleniu" łupów a nie pracy dla ruchu Kukiza. Napisał o tym w ten sposób:
"W życiu nie zgodzę się - ani ja , ani prawdziwi WoJOWnicy, którzy walczą o Polskę dla Obywateli - na takie roszady i knucia. Nigdy. Jeśli zniknie etyka, transparentność, oddolność i obywatelskość to przegramy Polskę. Wolę wprowadzić do Sejmu elitarny oddział "sił specjalnych", uczciwość, przyzwoitość i etykę niż potężną armię, która tuż po zwycięskiej ofensywie rozpocznie rabunek i gwałty. I tyle w temacie "konfliktu" z Bezpartyjnymi Samorządowcami." |
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.