Szpic czubka wierzchołka (PRZEGLĄD PRASY)
Co to znaczy patriotyczne poczucie odpowiedzialności... Agnieszka Radwańska wzięła na swe barki nastrój narodu i wczoraj znów wygrała. Dzięki temu już drugi dzień z rzędu na pierwszych stronach Rzeczpospolitej i Gazety Wyborczej jest dobra wiadomość. W Wyborczej są nawet dwie, bo obok zdjęcia tenisistki, jest artykuł informujący, że w ramach przedwyborczych umizgów,w tym przypadku do wyborcy młodego, rząd czyli emanacja Platformy obiecuje zniesienie podatku dla osób do 30 roku życia. Teraz młodzież musi się zastanowić - czy to będzie stałe dokarmianie, czy też zanęta, za którą pojawi się przynęta, a potem jazda na haczyk! W tej samej Wyborczej Janusz Lewandowski uzasadnia taktykę PO: "Nie możemy się obrażać, trzeba z młodymi rozmawiać. Bez złudzeń, że rządząca Platforma będzie idolem młodzieży" .
Tymczasem idol młodzieży jakby wkraczał na manowce, nie daj Boże w barszcz Sosnowskiego! W Rzeczpospolitej wypowiada się Jerzy Karwelis - wyborca Pawła Kukiza. Jest zdegustowany. Liczył, że pod przewodnictwem rockmana weźmie udział w rozbijaniu przegniłego ładu okrągłostołowego, w odsunięciu establishmentu mającego cechy postkolonialne. Zdaniem Karwelisa, Kukiz miał na tacy możliwość dokonania tego dzieła, ale marnuje swoje szanse. Cytat: "Kukiz proponuje klepanie blachy zdezelowanego poloneza". I tytuł artykułu: "Miałeś, Pawle, złoty róg". Gazeta Wrocławska pisze o rozgoryczeniu samorządowców z Lubina, którym współpraca z Kukizem tak pięknie się zaczęła a tak szybko się kończy.
W Wyborczej Wrocław czytam, że sędzia, który miał rozpatrywać sprawę niedozwolonego finansowania kampanii komitetu Rafała Dutkiewicza podczas wyborów do Senatu, wnioskuje, by proces odbył się poza Wrocławiem. Roztropnie. Przypomnę, że chodzi o druk i kolportaż 450 tysięcy ulotek poza oficjalnym rozliczeniem kosztów kampanii. Obawiam się że, jeśli chodzi o siuchty kampanijne w skali kraju, to może być tylko szpic czubka wierzchołka góry lodowej. I on pozostałby pod wodą, gdyby nie kłótnia na szczytach samorządowej władzy lokalnej.
Za najbardziej pożyteczną publikację w okresie przedwyborczej walki o władzę uważam krótki artykulik w Super Expressie. Pan Michał Chadacz spod Mielna, rybak wędzarz i smażalnik uczy jak ocenić czy ryba jest świeża. Patrzcie na te ryby w mętnej politycznej wodzie i analizujcie: czy aby od strony głowy coś nie zalatuje?
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.