Trice opuszcza Wrocław i prawdopodobnie Polskę
Trice, mimo, że drużyna nie zrealizowała ambitnych celów włączenia się do walki o medale MP, minione rozgrywki może uznać za udane. We Wrocławiu odbudował się błyskawicznie. Był ważną postacią układanki Emila Rajkovicia. Na parkietach TBL Amerykanin zdobywał 13 punktów i notował 5,4 zbiórki.
- Moje szanse na powrót do Polski są naprawdę małe. Chcę spróbować czegoś nowego - zaznacza Roderick Trice. Jeżeli jego gra w Polsce wciąż jest realna, choć mało prawdopodobna, to na pewno na miejsce swojego pobytu nie wybierze Wrocławia.
- We Wrocławiu już na pewno nie zagram - mówi amerykański rzucający, który w sezonach 2012/2013 i 2013/2014 reprezentował barwy Energi Czarnych Słupsk. Trice przed przyjazdem do Polski występował z powodzeniem w lidze niemieckiej. Szkoda, że Amerykanina w barwach Śląska już nie zobaczymy. Swoimi akcjami potrafił porwać fanów:
Amerykanin jest kolejnym koszykarze, który zdecydował się na odejście ze Śląska. Sytuacja wrocławskiego klubu na rynku transferowym robi się najdelikatniej pisząc trudna. Szczególnie patrząc na polskich zawodników. Ważne kontrakty z klubem mają jedynie Kamil Chanas i bracia Kulonowie. Liczba wartościowych polskich koszykarzy z dnia na dzień maleje. Nie takiego obrotu spodziewali się kibice...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.