Zmarła 67-latka poparzona barszczem Sosnowskiego (ZOBACZ WIDEO)
Jak powiedział Radiu Wrocław szef jeleniogórskiej placówki, Stanisław Woźniak, pacjentka została przyjęta 5 czerwca. Leżała na oddziale wewnętrznym z powodu innych schorzeń. Wtedy zauważono, że ma poparzoną rękę i 8 czerwca została przetransportowana do specjalistycznej kliniki na Śląsku.
67-latka miała się poparzyć podczas koszenia trawy we własnym ogródku. Jej stan zdrowia drastycznie pogorszył się w siódmej dobie - poinformowała IAR rzeczniczka Centrum Leczenia Oparzeń, dr Justyna Glik.
Najpierw nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia, w efekcie podjętej akcji reanimacyjnej zostało ono przywrócone. Jednak stan kobiety pogarszał się i 67-latka zmarła w wyniku wielonarządowej niewydolności spowodowanej chorobą oparzeniową.
Jak dodała dr Justyna Glik, pacjentka miała także inne schorzenia. W przypadku osób ze współistniejącymi chorobami, często osób starszych i dzieci, oparzenia zawsze gorzej rokują - powiedziała rzeczniczka Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Barszcz Sosnowskiego jest szczególnie niebezpieczny także dla alergików. Roślina osiąga kilka metrów wysokości, a wygląda niepozornie. Kontakt z jej liśćmi, łodygą lub kwiatostanem może powodować poważne oparzenia. Toksyczne substancje znajdują się we wszystkich częściach rośliny.
Specjaliści radzą, by w razie poparzenia natychmiast zgłosić się
do lekarza i nie wystawiać poparzeń na słońce
Służby w Jeleniej Górze zastrzegają, że w tym roku nie miały żadnych zgłoszeń, by w mieście lub okolicach zauważono tę niebezpieczną roślinę. jednak na Dolnym Śląsku Barszcz Sosnowskiego można spotkać w wielu miejscach - choćby w okolicach Lubania czy Gryfowa Śląskiego.
Pan Edward przesłał zdjęcia do naszej redakcji, które zrobił podczas podróży w kierunku Zielonej Góry. Na granicy Dolnego Śląska odkrył wielkie pola tej rośliny. - Właściwie to jest las - mówi i pokazuje na dowód zdjęcia:
O pladze związanej z tą rośliną informowali niedawno również strażnicy miejscy z Wrocławia, którzy przyjmują wiele zgłoszeń od mieszkańców. W niektórych miejscach rośliny miały nawet 4 metry wysokości:
"Ze względu na zagrożenie jakie powoduje dla ludzi Barszcz Sosnowskiego miejsca ich występowania ogrodzono taśmą ostrzegawczą oraz wywieszono tabliczki ostrzegawcze. W toku przeprowadzonych czynności ustalono zarządców terenów, gdzie występowały te niebezpieczne rośliny, którym nakazano niezwłoczne ich usunięcie" - piszą strażnicy.
Barszcz Sosnowskiego ma działanie toksyczne i alergizujące. W kontakcie z rośliną u ludzi dochodzi do zapalenia skóry, powstawania pęcherzy, zapalenia spojówek, stąd należy zachować szczególne środki ostrożności. Barszcz Sosnowskiego objęty jest prawnym zakazem uprawy, rozmnażania i sprzedaży na terenie Polski. Należy on do roślin inwazyjnych i w naszych warunkach do najniebezpieczniejszych dla zdrowia ludzi i zwierząt z uwagi na zawartość w ich soku furanokumaryny. (zdjęcia w artykule: Straż Miejska Wrocławia)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.