Tomek "Kowal" Kowalski nagrał nową piosenkę (TELEDYSK)
Znów ostro działa ze swoim zespołem FBB (Fama Blues Band), ale przygotowuje również solowy album. Płyta ma być gotowa za 2-3 miesiące. Tomek Kowalski postanowił jednak już teraz podzielić się z Wami jedną z piosenek, która się tam znajdzie. Utwór nazywa się "Na końcu drogi".
- To ballada o miłości. Troszeczkę nawiązuje do mojego wypadku, jak się ktoś wsłucha - opowiada "Kowal" w rozmowie z Ewą Zając. Zdradził nam też, że właśnie do tej piosenki ma powstać wkrótce teledysk. Na razie, za jego zgodą, wybraliśmy zdjęcia z jego internetowego archiwum, które razem z nowym kawałkiem wywołują niezwykłe wrażenie. Oprócz nich i oczywiście premierowego utworu jest także niespodzianka...
Za Kowalem już pierwsze występy na żywo. Występowanie na scenie kosztuje Tomka wiele sił.
- Koncert trwał godzinę, byłem w szoku, że tyle wytrzymałem. Ale było fantastycznie, ludzie cudownie reagowali. To mnie utwierdziło w przekonaniu, że w życiu piękne są tylko chwile.
W czasie występów na żywo Tomka wspiera jego syn Natan: - Mam dwóch asów - Eryczka i Natana, fantastyczne chłopaczki, dają mi dużo radości. Starszy syn Natan ma 14 lat, chodzi do szkoły muzycznej i już zaczął występować z tatą na scenie. Ratuje mnie, bo tracę czasem siły bardzo szybko. Śpiewa jeden utwór i robi to lepiej ode mnie, zaczynam mieć obawy, że mnie wygryzie - śmieje się Tomek.
Rok temu Tomek twierdził, że nie będzie występować i śpiewać na wózku: - Miałem takie lęki, wstyd mi było po prostu wystąpić na wózku. Na szczęście to myślenie się zmieniło. Jeszcze jest ciężko mi śpiewać, organizm jeszcze się nie dostosował, ale robię postępy.
Posłuchajcie całej rozmowy:
Tomasz "Kowal" Kowalski - Na końcu drogi
słowa: Tomasz Kowalski
muzyka: Marcin Trojanowicz i Sebastian Piekarek
Rok temu 35-letni wokalista, który miał poważny wypadek, przeszedł operację we wrocławskim szpitalu. Został już wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Niestety, okazało się, że doznał licznych obrażeń, m. in. złamań oraz poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego. Ustalono wówczas, że zawinił 19-letni kierowca volkswagena golfa, który wykonując manewr skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu Tomkowi Kowalskiemu jadącemu na motorze.
ZOBACZ TEŻ: Ślą listy i składają żurawie dla "Kowala"
Tomasz Kowalski, zwany Kowalem, jest zwycięzcą czwartej edycji "Must Be The Music". W spektaklu "Skazany na bluesa" wystawianym w Teatrze Śląskim gra główną rolę, Ryszarda Riedla. Kowal i jego zespół Fama Blues Band trzy razy brali udział w Muzycznej Bitwie Radia Wrocław - w jednej z edycji muzycy doszli do półfinału.
Pierwszy koncert od czasu wypadku na motorze w kwietniu tego roku:
A to jeden z występów w telewizyjnym Must Be The Music:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.