Motocykl, egzamin na prawo jazdy i... (ZOBACZ FILM)
Centrum Legnicy. Mężczyzna na motocyklu w czasie egzaminu na prawo jazdy dojeżdża do skrzyżowania. Choć ma pierwszeństwo, zwalnia. Ma spore szczęście, bo właśnie w tym momencie z podporządkowanej z impetem drogi wyjeżdża półciężarówka. Dosłownie centymetry dzieliły od tragedii.
Podinspektor Sławomir Masojć z legnickiej komendy policji przyznaje, że film nagrywany w czasie egzaminu może szokować: - Kandydat na motocyklistę, zdając ten egzamin, miał tak naprawdę egzamin życia. Wykazał się refleksem, wykazał się znakomitą szybkością i oceną sytuacji. To że udało mu się wyhamować w ostatnim momencie, to duże jego szczęście.
Dzięki filmowi z rejestratora w autobusie nadjeżdżającym z przeciwka udało się już ustalić wizerunek kierowcy samochodu dostawczego, wiadomo też z jakiej firmy pochodzi prowadzone przez niego auto. Mężczyzna może stracić prawo jazdy:
- Prowadzimy teraz czynności, żeby ustalić tego kierującego. Konsekwencje będą bardzo poważne. Nie skończy się to mandatem. Kierujemy wniosek do sądu. Tutaj możemy mówić o grzywnie do 5 tysięcy złotych. Będziemy także wnioskowali o zatrzymanie uprawnień do kierowania temu kierowcy i to może nawet na rok. Prawdopodobnie wiąże się to dla tego człowieka z utratą pracy - mówi Sławomir Masojć z policji.
Natomiast kandydat na motocyklistę za kilka dni otrzyma upragnione prawo jazdy, bo egzamin zdał bez najdrobniejszej pomyłki.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.