Przegląd prasy Wacława Sondeja: Lody reklamiarza
Prezydent Rafał Dutkiewicz obiecał nam - Wrocławianom, że będziemy dumni ze sposobu w jaki nasze miasto będzie sprawować stołeczność europejskiej kultury. Wczorajszy koncert na stadionie dał tego przedsmak i apetytu nie zepsuł. Widowisko prezentujące plan atrakcji kulturalnych było na dobrym poziomie, aczkolwiek sporo widzów wierciło się na krzesełkach, bo oni przyszli posłuchać Bocellego. A Andrei Bocellego było niewiele, zgodnie z zasadą głoszącą że zdrowszy jest niedosyt niż przesyt. Przy okazji wyjaśniła się tajemnica pustych trybun na meczach Śląska. Otóż kibice wiedzą jak funkcjonuje system wpuszczania na stadion. Wczoraj wiły się przed bramkami długie kolejki wkurzonych, aż wreszcie dano sobie spokój ze sprawdzaniem i zatwardzenie minęło. Pewnie pojawił się Kukiz...
O Pawle Kukizie sobotnie gazety, oczywiście piszą. Jacek Harłukowicz z Gazety Wyborczej relacjonuje zawartość dyskusji na Facebooku, gdzie Paweł Kukiz prezentuje swe przemyślenia. Są one zaczynem wymiany myśli przez jego elektorat. Wśród nich takich: " Czas się pozbyć Żydów z Sejmu i Polski". Internauci są jak pieniądz: lepsi wypierani są przez gorszych. Gazeta Wyborcza pisze, że Paweł Kukiz jest jak Alicja z Krainy Czarów i chyba komplement to nie jest. Ta opinia to fragment tekstu Pawła Wrońskiego, zapowiadającego dzisiejsze konwencje wyborcze PO i PiS (ale nie POPiS). Autor uważa, że dla Platformy głównym zadaniem jest przebicie się z poglądem, że Polska nie jest w ruinie a "na ulicach nie umierają z głodu rzesze prekariuszy stukających SOS na swoich smartfonach".
W przypadku PiS, Wroński uważa, że dojdzie do zastosowania wielkiego triku polegającego na usunięciu w cień Jarosława Kaczyńskiego. W realność takiego planu nie wierzą Renata Grochal i Iwona Szpala autorki artykułu zatytułowanego "Tygrys nie przerzuci się na warzywa". Autorki piszą: owszem, owszem, " z Kaczyńskim prezydent elekt spotkał się po wyborach tylko raz. Za to ciągle rozmawiają przez telefon." W tygrysa wegetarianina nie wierzy też profesor Jadwiga Staniszkis, mówiąca Gazecie Wrocławskiej, że rządzić będzie, tak czy owak, Jarosław Kaczyński a pomysł robienia z Szydło premiera jest fatalny.
Rozpędziłem się z tymi tematami politycznymi, a przecież lada moment rozpocznie się lato. Więc polecam państwu publikację Gazety Wrocławskiej o tym jak w domu zrobić lody. Choć kręcenie lodów bywa też zajęciem politycznym. O czymś takim pisze też Gazeta Wrocławska. Otóż w naszym mieście pojawiło się stado plakatów w których jakiś Czarnecki z PiS dziękuje wyborcom. Ryszard Czarnecki przyznaje, że to on je zamówił, bo jest wdzięczny wrocławianom. Gazeta Wrocławska sugeruje, że raczej promuje swego syna, też posła, ale krajowego. Ryszard Czarnecki, kiedyś aktywny we Wrocławiu, witany gwizdami na każdym meczu żużlowców Sparty, gdy te gwizdy się nasilały, dał sobie spokój z Wrocławiem i został synem ziemi kujawskiej, skąd kandydował. Doskonale opanował strategię skakania do ratunkowej łodzi, gdy jego aktualna partia tonęła i cumował przy mocniejszej. Z polityki zrobił sobie sposób na życie i teraz przekonuje nas, że w tej rodzinie to jest dziedziczne. Nie robi nic zakazanego. Po prostu podpowiada nam: chcecie reklamiarza, to głosujecie na nas!
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.