Bilbordowa plaga: 104 reklamy na 12 km, 103 nielegalne
Plaga bilbordów opanowała pobocza drogi z Jeleniej Góry do Karpacza. Mieszkańcy apelują do władz gminy Mysłakowice, by coś z tym zrobiły.
- To już jest bilbordoza – mówi architekt i mieszkaniec gminy Mysłakowice, Janusz Korzeń. - Człowiek nie ma żadnego wyboru i zamiast oglądać krajobraz, widok na zabytkowe budowle i Śnieżkę, skazany jest na oglądanie reklam nie tylko ośrodków turystycznych, ale też np. firm oferujących cement, czy ofert sklepów spożywczych.
Posłuchaj całego materiału:
Na 12 kilometrach drogi do Karpacza prowadzącej przez gminę Mysłakowice stoją 104 wielkie bilbordy. Wójt gminy Mysłakowice, Michał Orman, postanowił sprawdzić skąd ich aż tyle.
- Okazało się, że spośród tych 104 wielkich reklam 103 stoją nielegalnie – mówi. - Tylko jedna ma wszystkie potrzebne zgody i to jest reklama gminy Mysłakowice.
Wójt ma prosty plan: reklamy mają zniknąć, albo zostać zalegalizowane. Pierwsze już zaczęły znikać.
Co oczywiste, działania te nie podobają się właścicielom tablic, którzy na reklamach zarabiają. Mają kłopot, bo zezwoleń na postawienie bilbordów nie bardzo potrafią się doszukać.
- To było kilka lat temu – mówi o postawieniu swojej tablicy jeden z właścicieli. - Bilbord stoi na mojej prywatnej ziemi, z dala od pasa ruchu drogowego. Przynosi pieniądze. To nie powinno nikomu przeszkadzać. Niech zajmą się swoimi sprawami, a nie prywatnymi przedsięwzięciami.
Mężczyzna proponuje, by gmina odkupiła tereny przy drodze, skoro się jej nie podobają reklamy.
To jednak nie jest całkiem prywatna sprawa. Bo choć reklamy są prywatne, to przesłaniają krajobraz, a ten jest własnością wspólną, szczególnie tak cenny jak widok na Karkonosze.
- Bez wątpienia jest to dobro wspólne nas wszystkich i jeden z najcenniejszych krajobrazów w całym regionie – mówi Janusz Korzeń.
W niektórych krajach Europy wartość krajobrazu jest już wyliczana. U nas budzi się dopiero świadomość, że niektóre krajobrazy mogą zostać bezpowrotnie zniszczone ze zwykłej chęci zysku. - Trwają prace nad ustawą krajobrazową – dodaje architekt. - Ona ma uregulować te sprawy.
Na razie jednak o krajobraz trzeba walczyć innymi metodami i dobrym przykładem. Walka o zaśmiecony krajobraz drogi do Karpacza może być zwiastunem zmiany trendu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.