Wybory w październiku, koniec kryzysu w rządzie za tydzień?
Zmiany w rządzie nie powodują zachwiania sytuacji Polski na arenie międzynarodowej - komentuje polityczne zamieszanie Grzegorz Schetyna. Minister Spraw Zagranicznych podczas konferencji Global Forum we Wrocławiu nie ukrywał, że jesienne wybory będą bardzo trudne dla Platformy Obywatelskiej, bo "wiele trzeba zrobić aby PO była znowu faworytem". A tak komentował rządowe roszady.
- Trzeba z tego wyciągać wnioski i trzeba przez ten czas turbulencji, niełatwy czas, ale przejść. Ja jestem optymistą. Sytuacja nie zagraża funkcjonowaniu państwa. Jestem przekonany, że w przyszłym tygodniu [poznamy] decyzje personalne co do następców ministrów, następcy marszałka Sejmu i sprawa będzie zamknięta - mówił Schetyna.
Obywatele mają prawo czuć się zaniepokojeni - mówił Komorowski podczas Global Forum we Wrocławiu, gdzie ogłosił, że zamierza skorzystać ze swoich uprawnień i wyznaczyć termin wyborów parlamentarnych. Głosowanie ma się odbyć w październiku:
Komorowski zaznaczył, że w kryzysie ważne jest, by głowa państwa działała uspokajająco na sytuację i stabilizująco. Prezydent Komorowski mówił, że na poniedziałek zaprosił szefów koalicyjnych partii, by dowiedzieć się, czy koalicja jest stabilna i czy może dźwigać skutecznie ciężar odpowiedzialności za rząd:
Grzegorz Schetyna nie ma wątpliwości, że będzie to prawdziwy test dla PO: - To nie będą łatwe wybory dla nas. Trzeba odbudować wiarygodność i odzyskać zaufanie Polaków - tłumaczył.
Z kolei do propozycji SLD ws. rozwiązania Sejmu i ogłoszenia wcześniejszych wyborów odniósł się minister obrony, Tomasz Siemoniak:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.