Udawał śmierć i krzyczał, że zabije
Ubrany na biało człowiek w nocy podszedł do 37-latka, rzucił w niego przedmiotem przypominającym długi nóż, krzyknął, że go zabije i zniknął bez śladu.
Kilkadziesiąt minut później policjanci wraz z poszkodowanym rozpoznali wjednym z przechodniów sprawcę. Ten nie miał dokumentów, ale zgodził się pójść po nie do domu. Gdy wszedł z policjantami do mieszkania okazało się, że na kanapie leżała biała koszulka, białe spodenki oraz ciemne okulary, czyli... strój postaci udającej śmierć.
34-latek przyznał się, że rzucił nożem w poszkodowanego, bo jak powiedział, był zdenerwowany.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.